Raport z kadry: czarny weekend Polaków

Dwóch w grze, jeden na urlopie

Pod lupę wzięliśmy 19 zawodników z klubów zagranicznych, których Adam Nawałka powołał na czerwcowe spotkanie z Rumunią. Przegląd dokonań kadrowiczów zaczynamy tradycyjnie od bramkarzy.

Łukasz Fabiański, którego Swansea City było już pewne utrzymania w Premier League, w weekend odpoczywał. W bramce Łabędzi na spotkanie z WBA (2:1) zastąpił go Kristoffer Nordfeldt.

Na boisku pojawili się za to Łukasz Skorupski i Wojciech Szczęsny. Empoli pierwszego uległo 0:1 Atalancie Bergamo i dopiero w ostatniej kolejce okaże się, czy Azzurri zostaną w Serie A, czy spadną do Serie B. Empoli ma punkt przewagi nad Crotone, które zagra u siebie z pewnym występu w Lidze Europy Lazio Rzym. Tymczasem zespół Polaka zmierzy się na wyjeździe ze zdegradowanym już Palermo.

Szczęsny natomiast w meczu z Chievo Werona (5:3) skapitulował trzy razy, ale jego Roma utrzymała przewagę nad Napoli i wicemistrzostwo Włoch ma na wyciągnięcie ręki. Srebrne medale mogą rozdać ekipy z Genui: w ostatniej kolejce Roma podejmie Genoę, a Napoli zagra na wyjeździe z Sampdorią.

Weekendowy bilans bramkarzy reprezentacji Polski:

Kamiński w Bundeslidze

W spotkaniu z Rumunią z powodu kartek nie zagra Kamil Glik, który w poprzednim tygodniu świętował z Monaco mistrzostwo Francji. Wydarzeniem minionego weekendu był natomiast awans VfB Stuttgart Marcina Kamińskiego do Bundesligi. Polak, którego Adam Nawałka odkurzył po trzyipółletniej przerwie, miał w tym spory udział, bo wystąpił w 23 meczach drużyny Hannes Wolfa i strzelił jednego gola.

Igor Lewczuk wrócił do "11" Bordeaux po jednym spotkaniu przerwy, aleo pozostałych obrońcach powołanych na mecz z Rumunią nie można powiedzie już nic dobrego. Bartosz Bereszyński całe spotkanie z Udinese Calcio (1:1) spędził na ławce rezerwowych i był to drugi mecz z rzędu, który opuścił. Maciej Rybus znów znalazł się poza kadrą Olympique Lyon - w 2017 roku 28-latek wystąpił tylko w pięciu z 20 meczów Ligue 1, spędzając na boisku tylko 247 minut. Z kolei Łukasza Piszczka z występu przeciwko Werderowi Brema (4:2) wykluczyła kontuzja.

Thiago Cionek, który może zastąpić Glika w składzie na Rumunię, swój mecz 37. kolejki Serie A z Pescarą rozegra dopiero w poniedziałek.

Weekendowy bilans obrońców reprezentacji Polski:

ZOBACZ WIDEO Wielka radość piłkarzy Realu Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]

Druga linia w odwrocie

Równie nieudany weekend zaliczyli pomocnicy reprezentacji Polski. Grzegorz Krychowiak na własną prośbę wystąpił w meczu IV-ligowych rezerw Stade Rennes (1:4) i zawinił przy utracie jednej z bramek. 27-latek po raz ostatni w spotkaniu pierwszej drużyny PSG zagrał 8 marca, a cztery dni później po raz ostatni załapał się do meczowej kadry paryżan.

Jakub Błaszczykowski wrócił do wyjściowego składu VfL Wolfsburg na mecz o utrzymanie z Hamburgerem SV (1:2), ale jego zespół przegrał i jest zmuszony do występu w barażach o pozostanie w Bundeslidze. Błaszczykowski natomiast w trakcie spotkania doznał urazy mięśniowego i po przerwie nie mógł kontynuować występu.

Kamil Grosicki wypadł z "11" Hull City i spotkanie z Tottenhamem Hotspur (1:7) zaczął na ławce, by wejść do gry w przerwie. W drugiej połowie Koguty wbiły drużynie Polaka cztery gole, a "Grosik", podobnie jak reszta Tygrysów, był tylko tłem dla londyńczyków. W jakiej formie psychicznej na zgrupowanie przyjedzie Grosicki? Jego Hull City poniosło klęski w trzech ostatnich meczach i z hukiem spadło do Championship.

Miejsce w "11" Sampdorii Genua stracił Karol Linetty, który w meczu z Udinese (1:1 rozegrał tylko 13 minut - w tym sezonie krótszego występu nie zaliczył. Jeśli chodzi o pomocników, to jedynym pozytywem weekendu był był pełnowymiarowy występ Piotra Zielińskiego w barwach walczącego o wicemistrzostwo Włoch Napoli.

Weekendowy bilans pomocników reprezentacji Polski:

"Lewy" w cieniu "Teo"

Robert Lewandowski na ostatniej prostej dał się pokonać Pierre'owi-Emerickowi Aubameyangowi w wyścigu o tytuł króla strzelców Bundesligi. W meczu ostatniej kolejki z Freiburgiem (4:1) "Lewy" bramki nie zdobył, podczas gdy Gabończyk w spotkaniu z Werderem Brema (4:3) skompletował dublet i wyprzedził Polaka o jedno trafienie.

Nic za to nie mogło przeszkodzić Łukaszowi Teodorczykowi, który do mistrzostwa Belgii dołożył tytuł króla strzelców Jupiler Pro League. Reprezentant Polski zapracował na koronę zdobyciem 22 bramek. Wyczyn 26-latka jest tym bardziej godny podziwu, że "Teo" jest pierwszym Polakiem, który został najskuteczniejszym zawodnikiem belgijskiej ekstraklasy. Przed nim nie udało się tego dokonać ani Grzegorzowi Lacie, ani Włodzimierzowi Lubańskiemu, którzy grali w Belgii przez wiele sezonów.

Ani minuty w spotkaniu z Udinese (1:1) nie rozegrał Arkadiusz Milik. Odkąd 23-latek wrócił do gry po kontuzji kolana, wystąpił w 14 spotkaniach Napoli, ale spędził na boisku tylko 279 minut. W meczu Serie A nie zagrał od pierwszego gwizdka ani razu.

Z kolei Kamil Wilczek znalazł się poza kadrą Broendby na spotkanie z SoenderjyskE (0:3). To już drugi z rzędu ligowy mecz, w którym Polaka zabrakło nawet na ławce.

Weekendowy bilans napastników reprezentacji Polski: