W tym artykule dowiesz się o:
Nie będzie "drużyny marzeń"
Wielkimi nieobecnymi Mistrzostw Europy U-21 2017, które odbędą się w Polsce między 16 a 30 czerwca, są przede wszystkim Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński. Plan PZPN zakładał, że zawodnicy pierwszej reprezentacji mają pomóc stworzyć "drużynę marzeń", która godnie zaprezentuje Polskę na prestiżowym turnieju i zwiększy szansę Biało-Czerwonych na medal.
"Zejście" takich piłkarzy jak Milik czy Zieliński byłoby olbrzymim wzmocnieniem kadry U-21, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że Milik po raz ostatni w drużynie trenera Marcina Dorny zagrał w listopadzie 2013 roku, a Zieliński w marcu 2015 roku.
Selekcjoner powołał duet z Napoli na turniej, ale włoski klub postawił weto w sprawie ich występu na mistrzostwach, a miał do tego prawo, ponieważ ME U-21 2017 zostaną rozegrane poza oficjalnym terminem FIFA.
Milik i Zieliński będą jednymi z największych nieobecnych mistrzostw. W końcu to zawodnicy klubu, który jest trzecią siłą Serie A, a który rok temu wydał na nich łącznie ok. 50 mln euro!
Jednak nie tylko Polska zagra na mistrzostwach bez potencjalnych gwiazd turnieju. WP SportoweFakty przedstawia 10 największych nieobecnych Mistrzostw Europy U-21 2017, bez których zbliżająca się impreza mocno traci na znaczeniu.
10. Kasper Dolberg (Dania)
W Mistrzostwach Europy U-21 2017 mogą wziąć udział piłkarze urodzeni w 1994 roku i młodsi. To oznacza, że do Polski mogli przyjechać nawet Bernardo Silva, który dopiero co zamienił AS Monaco na Manchester City czy Raheem Sterling z The Citizens, ale wzięliśmy pod uwagę tylko tych zawodników, którzy zagrali w swoich młodzieżowych reprezentacjach po 1 lipca 2015 roku, czyli w tzw. cyklu ME U-21 2017. Akurat Silva i Sterling tego warunku nie spełniają.
Nasze zestawienie największych nieobecnych mistrzostw otwiera Kasper Dolberg, czyli "nowy Arkadiusz Milik". Duńczyk w minionym sezonie występował jedynie w zespole U-19, a dopiero gdy do Napoli sprzedany został Milik, młody Duńczyk został włączony do kadry I drużyny wicemistrza Holandii. Trener Peter Bosz zaufał niedoświadczonemu snajperowi, a ten odwdzięczył się szkoleniowcowi strzeleniem 23 goli.
ZOBACZ WIDEO Serie A: polski mecz dla SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]
Niespełna 20-letni napastnik szybko sprawił, że kibice klubu z Amsterdamu przestali tęsknić za Milikiem, ale niewykluczone, że niebawem będą musieli opłakiwać stratę Dolberga. Duńczyk przykuł uwagę największych klubów Europy, z Manchesterem City czy Milanem na czele.
9. Andre Silva (Portugalia)
22-latek to kolejne odkrycie sezonu 2016/2017. We wcześniejszej kampanii grał głównie w II-ligowych rezerwach FC Porto, ale przed startem minionej kampanii wygryzł ze składu Vincenta Aboubakara i został najlepszym strzelcem z Smoków. Jego ostateczny bilans to 21 bramek i 8 asyst w 44 występach.
W eliminacjach ME U-21 2017 zdobył cztery bramki w czterech występach, ale we wrześniu 2016 roku przechwycił go Fernando Santos i młody napastnik FC Porto został podstawowym graczem kadry A. To właśnie ze względu na swoją pozycję w pierwszej reprezentacji opuści ME U-21 2017, bo trener Santos weźmie go do Rosji na Puchar Konfederacji 2017.
8. Domenico Berardi (Włochy)
Italia zagra w Polsce bez kilku ważnych zawodników, ale spośród graczy "z pola", największym nieobecnym jest napastnik Sassuolo. W marcu 23-latek zaszedł za skórę pomocnikom i obrońcom reprezentacji Polski. Włosi ograli Biało-Czerwonych w Krakowie 2:1, a Berardi bawił się z podopiecznymi Marcina Dorny.
Niech za gwiazdę Sassuolo przemówią liczby: Jego dotychczasowy bilans w Serie A to 43 gole i 33 asysty w 110 występach. A w sezonie 2016/2017 zdobył pięć bramek i zaliczył 10 asyst w ledwie 20 meczach.
7. Matthias Ginter (Niemcy)
Mistrz świata z 2014 roku i srebrny medalista igrzysk olimpijskich z 2016 roku. Podstawowy zawodnik Borussii Dortmund, któremu wróżą świetlaną przyszłość. W Polsce jednak nie wystąpi, choć jeszcze w marcu zagrał w towarzyskim dwumeczu kadry U-21 z Anglią i Portugalią. Zamiast przyjechać do Polski, uda się do Rosji na Puchar Konfederacji 2017.
6. Gelson Martins (Portugalia)
22-latek ze Sportingu Lizbona jest jednym z najbardziej obiecujących skrzydłowych w Europie. W minionym sezonie czarował nie tylko w rodzimej ekstraklasie (6 goli i 14 asyst), ale też w Lidze Mistrzów. W "młodzieżówce" grał jeszcze we wrześniu minionego roku, ale potem awansował do kadry i - podobnie jak Andre Silva - weźmie udział w Pucharze Konfederacji 2017.
5. Leroy Sane (Niemcy)
Najdroższy piłkarz Bundesligi w historii. Po Euro 2016 Manchester City wykupił go z Schalke 04 Gelsenkirchen za 50 mln euro, a to wiele mówi o tym, jak duży potencjał widział w nim Pep Guardiola. Sane miał olbrzymi wkład w awans zespołu Stefana Kuntza na mistrzostwa - w siedmiu występach w eliminacjach strzelił aż pięć goli i zaliczył pięć asyst.
Jeszcze w marcu grał w "młodzieżówce", ale Joachim Loew wolał go mieć na Pucharze Konfederacji 2017, niż pozwolić mu na udział w ME U-21 2017. Ostatecznie do Rosji nie uda się ze względu na uraz.
4. Marcus Rashford (Anglia)
Wychowanek Manchesteru United jest uznawany za złote dziecko angielskiego futbolu. Niespełna 20-letni napastnik 14 miesięcy temu przebojem wdarł się do składu Czerwonych Diabłów i sezon 2015/2016 zakończył z dziewięcioma golami, a w kampanii 2016/2017 pobił ten wynik o dwa trafienia.
Przez kadrę U-21 przeleciał jak meteor, bo zagrał tylko w jednym meczu el. ME U-21 2017 z Norwegią, ale ustrzelił w nim hat-trick. Rashford to już jednak pełnoprawny członek pierwszej reprezentacji Anglii i na Wyspach nikomu nie przyszło do głowy, by miał zejść do "młodzieżówki" na potrzeby mistrzostw.
3. Gianluigi Donnarumma (Włochy)
18-latek z Milanu jest nie tylko najbardziej utalentowanym bramkarzem młodego pokolenia w Europie, ale w ogóle jednym z najlepszych bez podziału na kategorie wiekowe. W Serie A zadebiutował w październiku 2015 roku, a już zachował w jej meczach 28 czystych kont!
Donnarumma ma już za sobą debiut w reprezentacji Włoch i został namaszczony na następcę Gianluigiego Buffona. Występ na ME U-21 2017 mógłby być dla niego niezłym przetarciem - w końcu sam Buffon w 1996 roku sięgnął z Włochami po mistrzostwo Europy U-21. Giampiero Ventura woli go mieć jednak w kadrze A, niż wzmacniać zespół U-21.
2. Joshua Kimmich (Niemcy)
Niemiec wystąpił w pierwszych pięciu meczach el. ME U-21 2017, ale potem awansował do pierwszej reprezentacji i dziś jest jej podstawowym zawodnikiem. Teoretycznie nic stało na przeszkodzie jego występowi w Polsce, ale Niemcy nigdy nie robią kroku w tył. Piłkarz, który jest uważany za przyszłość Bayernu Monachium, a jego znaczenie dla bawarskiego zespołu wzrośnie po odejściu Xabiego Alonso i Philippa Lahma, na przełomie czerwca i lipca zagra w Rosji na Pucharze Konfederacji 2017.
1. Dele Alli (Anglia)
21-latek z Tottenhamu Hotspur jest jednym z najlepszych pomocników Premier League. W minionym sezonie strzelił dla Kogutów 10 bramek i zaliczył 11 asyst, a w kampanii 2016/2017 strzelił 23 gole i zanotował 13 ostatnich podań. To jeden z liderów zespołu Mauricio Pochettino. Z White Hart Lane chciałyby wyciągnąć większe kluby, ale Tottenham nie musi go sprzedawać za wszelką cenę i może dyktować zaporowe warunki.
Alli zagrał w pierwszym meczu el. ME U-21 2017 z Norwegią, a potem sięgnął po niego Roy Hodgson. Dziś ma już na koncie 17 występów w kadrze A.