Szaleństwo na punkcie Wojciecha Szczęsnego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Według włoskich mediów, mający za sobą znakomity sezon, Wojciech Szczęsny nie może narzekać na brak ofert z wielkich klubów z Półwyspu Apenińskiego. Co zrobi bramkarz reprezentacji Polski?

1
/ 6

Sezon życia zakończony transferem?

W aż 14 meczach ostatniego sezonu Serie A Wojciech Szczęsny zachował czyste konto, co jest najlepszym wynikiem spośród wszystkich golkiperów włoskiej ekstraklasy. Polski bramkarz ma za sobą bardzo udany rok, być może najlepszy w karierze.

Kibice Romy bardzo chcieliby nadal oglądać Polaka między słupkami, jednak jego przyszłość wciąż jest niepewna. Szczęsny nie może jednak narzekać, ponieważ, jeśli wierzyć włoskim mediom, jest rozchwytywany przez tamtejsze kluby.

2
/ 6

Szczęsny nowym kolegą w szatni Milika i Zielińskiego?

Klubem, który w kontekście transferu Szczęsnego wymieniano jako pierwszy, było SSC Napoli. Od kilku miesięcy włoskie media podają, że zespół ten widziałby w Polaku następcę Pepe Reiny.

Co więcej, według dziennika "Il Mattino" nasz bramkarz prowadził już, zakończone sukcesem, rozmowy z władzami Napoli na temat podpisania trzyletniej umowy. Oficjalnego potwierdzenia jednak nie ma.

ZOBACZ WIDEO Serie A: polski mecz dla SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]

Klub Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego zaoferował ponoć za Szczęsnego 10 milionów euro. Pytany o transfer swojego kolegi polski napastnik Napoli odpowiedział w rozmowie z naszym serwisem: "Wiem, ale nie powiem".

3
/ 6

Szczęsny następcą legendy?

Bardzo ciekawe informacje podała z kolei "La Stampa". Według tej gazety polskiego bramkarza chce Juventus Turyn. Szczęsny miałby być szykowany do zastąpienia między słupkami samego Gianluigiego Buffona.

39-latek wciąż spisuje się doskonale, jednak i tak musi zacząć myśleć o zakończeniu kariery. Jego miejsce zająłby właśnie młodszy o 12 lat Szczęsny, któremu Juve miało zaproponować cztery miliony euro za sezon gry.

Nie wiadomo jednak jak na propozycję zareagował Polak, któremu zapewne nie uśmiecha się bycie zmiennikiem Buffona przez choćby jeden sezon.

4
/ 6

Szczęsny w ekipie wielkiego rywala Romy?

Gianluigi Donnaruma jest jednym z najlepszych bramkarzy młodego pokolenia na świecie. Nic dziwnego, że o 18-letniego zawodnika Milanu pytają inne wielkie kluby. Z kolei sam zawodnik także ma zdawać sobie sprawę ze swojej klasy i walczy o znacznie lepszy kontrakt.

Jeśli negocjacje z Milanem nie przyniosą efektu, Donnaruma opuści klub, a jego miejsce, według "Il Giornale", zajmie właśnie Wojciech Szczęsny.

Problemem na pewno nie będą pieniądze i zapłacenie za Polaka kilkunastu milionów euro. Rossoneri zamierzają w lecie wydać poważne kwoty i wrócić do walki o mistrzostwo kraju. Chińscy właściciele nie będą oszczędzać i Szczęsny na pewno nie byłby ich największym transferem.

5
/ 6

Kolejny sezon na Stadio Olimpico?

Nie można jednak wykluczyć, że przez kolejny sezon Szczęsny będzie nadal bronić bramki Romy. Choć Giallorossim nie do końca odpowiada zapłacenie za Polaka kilkunastu milionów euro, być może AS Roma zdoła zatrzymać go na jeszcze jeden rok na zasadzie wypożyczenia.

Bardzo istotne będzie jednak to, czy na ławce trenerskiej Romy dojdzie do zmian. Nie brakuje opinii, że nowy dyrektor sportowy Monchi sprowadzi do Rzymu Unaia Emery'ego. Nie wiadomo, czy ten szkoleniowiec byłby zainteresowany współpracą z Polakiem.

6
/ 6

Powrót na stare śmieci?

Prawdopodobny jest także powrót Szczęsnego na dłużej do Londynu. Nasz rodak jest przecież prawnie zawodnikiem Arsenalu, który do Romy tylko go wypożyczył.

Klub z Emirates znaczy dla Polaka bardzo wiele, czego ten nigdy nie ukrywa. - Zawsze chętnie wrócę do Londynu - mówił już kilka razy Szczęsny. Czy jednak 27-latka chcą w stolicy Anglii?

Arsene Wenger wypowiadał się w ostatnich dniach bardzo pochlebnie o bramkarzu. Z kolei planowane odejście Davidy Ospiny otworzyło zdaniem angielskich mediów mu drzwi do powrotu. Problemem jest jednak Petr Cech, który nie zamierza oddawać bluzy z numerem jeden.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
prym
1.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A co to za gwiazda ten Unai Emery?To co wykonali z Barceloną można określić tylko jako blamaż trenera i całego zespołu.Jaką taktykę opracował na Barce,że odpadli zaprzepaszczając taką przewagę Czytaj całość