Oni błysnęli w Polsce! Oto najlepsi zawodnicy Mistrzostw Europy U-21 2017

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pięciu Niemców, trzech Hiszpanów oraz Anglik, Słowak i Włoch - kto znalazł się w "11" Mistrzostw Europy U-21 2017 według WP SportoweFakty?

1
/ 11

Przeszedł w Polsce drogę od zera do bohatera. Przed turniejem był uznawany za najsłabsze ogniwo drużyny Stefana Kuntza, a po pierwszym meczu z Czechami (2:0) był mocno ganiony. Świetnymi interwencjami w kolejnych spotkaniach fazy grupowej z Danią (3:0) i Włochami (0:1) pokazał, że nie bez przyczyny znalazł się w miejscu, w którym przed laty byli Manuel Neuer czy Marc-Andre ter Stegen, a w półfinale z Anglią ostatecznie zamknął usta krytykom, broniący trzy rzuty karne i wprowadzając Niemców do finału. W decydującym meczu na linii był bezrobotny - Hiszpanie oddali tylko jeden strzał w światło jego bramki.

2
/ 11

Jeremy Toljan (Niemcy)

Jego też wykreował polski turniej. Mówiąc przed mistrzostwami o silnych punktach drużyny Stefana Kuntza, nikt nie wskazałby obrońcy Hoffenheim, tymczasem Toljan był jednym z najmocniejszych ogniw świeżo upieczonego mistrza Europy. 23-latek z Hoffenheim zawładnął prawą strona boiska w każdym z pięciu spotkań turnieju i zaliczył trzy asysty, w tym jedną przy bramce Mitchella Weisera na wagę tytułu - żaden uczestnik mistrzostw nie zanotował więcej ostatnich podań.

3
/ 11

Alfie Mawson (Anglia)

Zdecydowanie najlepszy z Anglików. Kolega klubowy Łukasza Fabiańskiego ze Swansea City trzymał w ryzach defensywę drużyny Adriana Boothroyda, a do tego sam potrafił odnaleźć się pod bramką rywala. Po półfinale z Niemcami, gdy przygoda Anglików z turniejem dobiegła końca, zdradził, że jego celem (nie marzeniem) jest awans do kadry A i ma wszystko, by go zrealizować.

4
/ 11

Yannick Gerhardt (Niemcy)

Kolejny nieoczywisty bohater reprezentacji Niemiec. Rozegrał bardzo dobry turniej, ale z drugiej strony ME U-21 2017 pokazały, że obsada lewej strony obrony to problem nie tylko reprezentacji Polski. Cały Stary Kontynent cierpi na deficyt dobrych zawodników na tej pozycji.

5
/ 11

Serge Gnabry (Niemcy)

Król strzelców IO 2016 tym razem zdobył tylko jedną bramkę, ale był nieuchwytny dla każdego z pięciu rywali reprezentacji Niemiec i siał spustoszenie w ich szeregach. W samym finale Gnabry miał aż trzy dobre sytuacje - żadnej z nich nie wykorzystał, ale łatwość, z jaką do nich dochodził, świadczy o jego dużej klasie.

6
/ 11

Stanislav Lobotka (Słowacja)

Słowak to jedyny wyróżniony przez nas zawodnik, który pożegnał się z turniejem już po fazie grupowej, ale filigranowego pomocnika po prostu nie mogło zabraknąć w tym gronie. Jego obecność w "11" mistrzostw wyjaśni to, że jako jedyny uczestnik turnieju został dwukrotnie wybrany przez UEFA zawodnikiem meczu. Doceniono go za występy przeciwko Polsce i Szwecji, podczas których zawładnął środkiem pola.

7
/ 11

Kapitan mistrzów Europy nie zaliczył co prawda ani jednego spektakularnego występu, o którym mówiłoby się po latach, ale przez cały turniej grał na równym, wysokim poziomie. Był skałą, na której Stefan Kuntz zbudował drugą linię swojego zespołu. Odgrywał istotną rolę zarówno w budowaniu akcji, jak i rozbijaniu ataków rywali. Cichy bohater Die Mannschaft.

8
/ 11

Dani Ceballos (Hiszpania)

Najlepszy piłkarz turnieju według UEFA. Pomocnik Betisu Sewilla, który lada dzień ma się przenieść do Realu Madryt, pozostawał w cieniu Marco Asensio czy Saula Nigueza, ale nie byłoby sukcesu reprezentacji Hiszpanii, gdyby nie jego mrówcza praca w środku pola. Ma dopiero 21 lat, a w Polsce zagrał jak dojrzały i w pełni ukształtowany piłkarz. Przed nim wspaniała kariera.

9
/ 11

Saul Niguez (Hiszpania)

Król strzelców mistrzostw. Gwiazdor Atletico Madryt zapracował na koronę zdobyciem pięciu bramek: strzelił po golu w meczach fazy grupowej z Macedonią (5:0) i Portugalią (3:1), a w półfinale z Włochami (3:1) skompletował hat-trick. Błyszczał aż do finału, w którym został - jak pozostali Hiszpanie - sparaliżowany przez Niemców, ale to nie oznacza, że miałoby go zabraknąć w naszej "11".

10
/ 11

Włoski rodzynek w drużynie turnieju. Skrzydłowy Fiorentiny pokazał w Polsce wszystko, z czego słynie z boisk Serie A: drybling, odwagę, niekonwencjonalne podania i dobre uderzenie z dystansu. Skończył udział w mistrzostwach z dwoma golami. Asysty nie zaliczył, ale to wina kolegów z drużyny, którzy marnowali wykreowane przez niego okazje.

11
/ 11

Marco Asensio (Hiszpania)

Zaczął turniej od mocnego uderzenia, bo już w pierwszym meczu z Macedonią skompletował hat-trick. Potem do dorobku dorzucił tylko asystę w półfinale z Włochami, ale był motorem napędowym reprezentacji Hiszpanii. Dryblował, rozgrywał, ośmieszał rywali. Nie udało mu się to tylko ze świetnie zorganizowanymi Niemcami.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
GreatDeath
1.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maximilian Arnold; Serge Gnabry; Jeremy Toljan; Yannick Gerhardt; Federico Bernardeschi; Saul Niguez; Marco Asensio; Alfie Mawson; Stanislav Lobotka; Julian Pollersbeck; Dani Ceballos