W tym artykule dowiesz się o:
Zyskała dużą popularność
Esther Sedlaczek wśród kibiców jest bardzo popularna. Regularnie przeprowadza wywiady z trenerami i zawodnikami podczas meczów Bundesligi, Ligi Mistrzów czy Pucharu Niemiec. Wśród innych dziennikarek 32-latka wyróżnia się wzrostem. Sedlacek mierzy 183 centymetry i zachwyca fanów swoją urodą.
Aktorstwo jej nie skusiło
Sedlaczek pochodzi z artystycznej rodziny. Jej ojciec, Sven Martinek, jest aktorem. Jednak Esther nie zamierzała iść w jego ślady. - Nigdy poważnie tego nie rozważałam. Hobbystycznie zajmowałam się teatrem w szkole, ale później studiowałam dziennikarstwo modowe i politologię. Nie mam prawdziwej pasji do mody - przyznała Sedlacek.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Zawodniczka MMA o azjatyckiej urodzie. Nie dałbyś jej 35 lat
Wygrała casting w "Bildzie"
Kilka lat temu Sedlaczek trafiła na casting do "Bilda" i wygrała go. Wiedziała już wtedy, że piłka nożna jest jej pasją. Gdy miała 16 lat była przekonana, że w przyszłości będzie dziennikarką sportową, ale mimo to studiowała inne kierunki. - Nauka o sporcie była dla mnie zbyt teoretyczna. Nie chciałam też wyjeżdżać z Berlina - przyznała. Co zrozumiałe, jej ulubionym klubem jest Hertha Berlin.
Zidane idolem
Idolem dziennikarki jest Zinedine Zidane. W rozmowie z "Bildem" przyznała, że była bardzo zaskoczona gdy miała okazję do rozmowy z francuskim szkoleniowcem. - Podczas finału Ligi Mistrzów w Berlinie w 2015 roku prawie zaniemówiłam, gdy pozwolono mi przeprowadzić z nim wywiad. Zwykle podchodzę do tego na wesoło, ale wtedy imponowało mi to, że mogę stać przed kimś, kogo podziwiam. Przy następnej rozmowie z Zidanem byłam już bardziej zrelaksowana - powiedziała Sedlaczek.
Zdarzały jej się wpadki
W tym samym wywiadzie dziennikarka zwierzyła się ze swojej największej wpadki. Zdarzyło jej się, że podczas wywiadu pomyliła zawodników 1.FSV Mainz. Nazwisk graczy już nie pamięta. - To nieprzyjemne i było mi przykro. To przytrafiło się pewnie wszystkim, ale nie powinno mieć miejsca - przyznała.
Dba o formę
Piłka nożna jest jej największą pasją, ale w czasach szkolnych nie uprawiała jej. Była zbyt wysoka i jak sama przyznała, na lekcjach wf-u stanowiła cel. Teraz dba o formę dzięki boksowi, jodze, joggingowi i jeździe na rowerze.
Podnieca ją myśl o igrzyskach
Od początku swojej kariery zajmuje się piłką nożną, ale pasjonuje się także innymi dyscyplinami. - Podnieca mnie myśl o igrzyskach. To najważniejsza impreza - przyznała Sedlaczek, ale w Pjongczangu jej zabraknie. Interesuje się piłką ręczną i podziwia siatkarki plażowe.