W tym artykule dowiesz się o:
Tylko dwóch bramkarzy zachowało czyste konto w 23. kolejce. Dawid Kudła nie próżnował w wygranym 2:0 meczu z Rakowem Częstochowa. Już na samym początku złapał dwukrotnie piłkę po dośrodkowaniu przyjezdnych. Później mierzył się z ich strzałami. Nie dał się pokonać ani Jakubowi Łabojce, ani Dariuszowi Formelli.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
GKS Katowice rozegrał swój mecz z Odrą Opole jeszcze w marcu, ale dobry występ Mateusza Kamińskiego nie uleciał przez ten czas z pamięci. Defensor zdobył jednego z goli w wygranym 2:1 pojedynku. Z tygodnia na tydzień potwierdza, że jest w optymalnej formie.
Marcin Biernat (GKS Tychy, 1)
Przez sześć kolejek żaden napastnik nie znalazł sposobu na strzelenie gola Podbeskidziu Bielsko-Biała. Zrobił to stoper tyszan po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Marcin Biernat doprowadził do remisu 1:1 w ostatnim kwadransie meczu z Góralami.
Autor decydującego gola na 1:0 w konfrontacji z Puszczą Niepołomice. Także Remisz wyręczył zawodników odpowiedzialnych za ofensywę, wbiegł w pole karne beniaminka i wykorzystał tam dośrodkowanie z rzutu rożnego. Dzięki zwycięstwu suwalczanie pozostają poważnymi kandydatami do awansu do Lotto Ekstraklasy.
Czwórkę obrońców w jedenastce kolejki uzupełnia piłkarz Chrobrego Głogów. Także Michał Michalec cieszył się ze zdobycia gola. Ostatniego w wygranym 3:1 meczu z Pogonią Siedlce. To drugie trafienie Michalca w sezonie.
Adrian Błąd (GKS Katowice, 3)
Ojciec zwycięstwa 2:1 katowiczan z Odrą Opole. Adrian Błąd miał udział przy obu bramkach zespołu Jacka Paszulewicza. Najpierw asystował przed strzałem Mateusza Kamińskiego, a następnie popisał się spektakularnym rajdem po połowie przeciwnika i sam zakończył go celnym uderzeniem.
Dzięki bramce Karankiewicza olsztynianie byli blisko wykorzystania atutu własnego boiska i zdobycia kompletu punktów. Później razem z kompanami skutecznie odpierali ataki Olimpii Grudziądz. Moment zawahania w końcówce regulaminowego czasu sprawił jednak, że biało-zieloni wyrównali na 1:1.
Przechodzi samego siebie i zachwyca skutecznością prawie co kolejkę. Pomocnik Chrobrego umocnił się na czele klasyfikacji strzelców ligi dzięki kolejnemu dubletowi. Machaj poprowadził głogowian do zwycięstwa 3:1 z Pogonią Siedlce. Nie dziwi, że to właśnie ten piłkarz jest najczęściej w jedenastce kolejki w tym sezonie.
Po powrocie do Miedzi Legnica miał już przebłyski, ale dopiero w meczu ze Stalą Mielec jego gra mogła się podobać od 1. do 73. minuty, kiedy opuścił boisko. W zremisowanym 1:1 pojedynku nękał bramkarza strzałami z dystansu. Każde uderzenie Fina było zagrożeniem dla Radosława Majeckiego. Zdobył gola, a mógł także drugiego. Miedź straciła prowadzenie, gdy Forsella nie było już na murawie.
Dwa gole najlepszego napastnika w zespole Adriana Stawskiego ustawiły mecz z Górnikiem Łęczna. Trener gości Bogusław Baniak przyznał, że jego podopieczni nie poradzili sobie z upilnowaniem Surdykowskiego. Snajper zbliża się do magicznej granicy 10 bramek w sezonie. Dublet w środowym spotkaniu to jego drugi w lidze.
Jakub Arak (Stal Mielec, 1)
Nie musiał zagrać od pierwszego gwizdka, żeby zostać najważniejszym piłkarzem w meczu z Miedzią Legnica. Właśnie Jakub Arak ustalił wynik na 1:1 w 90. minucie. W polu karnym wyprowadził na manowce obrońcę i strzałem z ostrego kąta zagwarantował drużynie zasłużony remis. Desygnowanie napastnika było dobrym ruchem trenera Zbigniewa Smółki.
ZOBACZ WIDEO Ronaldo znów trafił. Atletico nie dało się ograć w derbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]