W tym artykule dowiesz się o:
Essam El Hadary (Egipt, ur. 15 stycznia 1973 r.)
Essam El Hadary to prawdziwa legenda egipskiego futbolu. Z pewnością jest jedynym piłkarzem w kadrze swojego kraju, który dobrze pamięta legendarne boje Faraonów na turnieju Italia 90. Wówczas dopiero przebijał się do świadomości kibiców w rodzimej Damletcie jako siedemnastoletni bramkarz miejscowego zespołu juniorów i nie spodziewał się, że przyjdzie mu wystąpić w mundialu blisko trzydzieści lat później!
45-latek pojedzie do Rosji w glorii absolutnie najstarszego piłkarza w historii mistrzostw. Do swojej długiej listy sukcesów może zapisać m.in. czterokrotne zwycięstwo w Pucharze Narodów Afryki, osiem tytułów mistrza Egiptu oraz cztery zwycięstwa w Afrykańskiej Lidze Mistrzów. Argentyński szkoleniowiec Hector Raul Cuper powierzył mu kapitańską opaskę.
Bruno Alves (Portugalia, ur. 27 listopada 1981 r.)
Formację obronną zaczynamy od Bruno Alvesa. Wychowanek FC Porto stosunkowo długo czekał na swój debiut w dorosłej reprezentacji Portugalii i ostatecznie ominęły go bardzo udane mistrzostwa świata w Niemczech, podczas których gracze z Półwyspu Iberyjskiego zajęli czwartą lokatę.
Od 2007 roku defensor praktycznie nie wypada z szerokiej kadry. Stał się także jednym z najgorętszych nazwisk na rynku transferowym przełomu dekady. Zamiast wybrać kluby z Hiszpanii bądź Anglii, Alves wolał obrać kurs na Wschód. W 2010 roku przeszedł do Zenita Sankt Petersburg, który wyłożył na stół 22 miliony euro. Sześć lat później, już jako piłkarz tureckiego Fenerbahce Stambuł, odniósł z drużyną narodową największy sukces, jakim było zdobycie mistrzostwa Europy. Od zeszłego sezonu reprezentuje barwy Glasgow Rangers.
Pepe (Portugalia, ur. 26 lutego 1983)
Kolejny członek reprezentacji mistrzów Europy prowadzonej przez Fernando Santosa. Jego droga do poważnego futbolu również wiodła przez FC Porto. W latach 2007-2017 stoper przywdziewał koszulkę Realu Madryt, z którym świętował wszystkie klubowe laury, łącznie z trzykrotnym triumfem w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Poza walorami defensywnymi, Pepe znany jest również ze swojej nieustępliwości, która momentami graniczy z brutalnością. W 2009 roku Portugalczyk "zabłysnął" kopnięciem ówczesnego bramkarza Getafe CF Francisco Casquero, za które otrzymał 10 spotkań zawieszenia w Primera Division. Obecnie występuje w tureckim Besiktasu Stambuł.
Felipe Baloy (Panama, ur. 24 lutego 1981 r.)
Reprezentacja Panamy po raz pierwszy w historii zagra w mistrzostwach świata. W związku z tym, kolumbijski selekcjoner Hector Dario Gomez, postanowił dać szansę występu w Rosji najbardziej doświadczonym zawodnikom, jakich ma pod ręką. Wśród nich znajduje się właśnie 37-letni Baloy.
Urodzony w stołecznym Panama City obrońca wystąpił w koszulce "Los Canaleros" ponad 110 razy. Reprezentował barwy klubów meksykańskich i brazylijskich. Aktualnie gra w drużynie mistrza Gwatemali - C.S.D. Municipal.
Siergiej Ignaszewicz (Rosja, ur. 14 lipca 1979 r.)
W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć miejsca dla jednego z członków słynnego bloku defensywnego CSKA Moskwa. Po rezygnacji z gry w kadrze braci Bierezuckich, Siergiej Ignaszewicz jako jedyny wystąpi w domowym mundialu. Zwany przez niektórych nieco pieszczotliwie "trzecim bliźniakiem", zadebiutował w kadrze Sbornej po mundialu w Korei i Japonii w 2002 roku.
Największym osiągnięciem Ignaszewicza jest Puchar UEFA zdobyty z CSKA w 2005 roku oraz półfinał Euro 2008. Jego licznik gier w kadrze już dawno przekroczył "setkę". Pod tym względem obrońca zdołał zdystansować największe legendy rosyjskiego futbolu m.in. Olega Błochina czy Rinata Dasajewa. Do swoich 124 występów dorzucił 8 bramek.
Rafael Marquez (Meksyk, ur. 13 lutego 1979 r.)
Uniwersalny obrońca, który może jednocześnie występować na środku pomocy, jest najstarszym zawodnikiem z pola w tej jedenastce i jednocześnie jednym z czterech piłkarzy urodzonych w latach 70-tych. Jeszcze w XX wieku, po błyskawicznym debiucie w Atlasie Guadalajara przeniósł się do AS Monaco, skąd trafił do FC Barcelony. Popularny "Rafa" wielokrotnie triumfował z katalońskim klubem w La Liga, Copa del Rey oraz Lidze Mistrzów.
Reprezentacyjna kariera 39-latka nie obfitowała w podobne sukcesy. Od 2002 regularnie typowani do roli czarnego konia mistrzostw świata Meksykanie ani razu nie przeszli drugiej rundy. Mundial w Rosji będzie dla Marqueza ostateczną szansą na poprawienie tego bilansu. Zawodnik definitywnie ogłosił przejście na piłkarską emeryturę.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Boniek wskazał polską gwiazdę MŚ. Ekspert ma wątpliwości: "nie spodziewałbym się fajerwerków"
Kari Arnason (Islandia, ur. 13 października 1982 r.)
Doświadczony islandzki defensywny pomocnik z pewnością nie należy do najbardziej rozpoznawalnych zawodników wyspiarzy, lecz w swoim kraju cieszy się sporą estymą. Od 2005 roku zdążył rozegrać w kadrze 67 spotkań i zdobyć 5 bramek. Podczas Euro 2016 był oddelegowany do krycia samego Cristiano Ronaldo w starciu grupowym z Portugalią. Otrzymał również nagrodę gracza meczu w grze przeciwko Austrii.
W trakcie swojej kariery występował w klubach z Danii, Szwecji, Anglii, Szkocji i Cypru. Swoje ostatnie lata przygody z piłką spędzi w macierzystym Vikingurze Reykjavik.
Michael Krohn-Dehli (Dania, ur. 6 czerwca 1983 r.)
Najmłodszy w naszym zestawieniu duński pomocnik przez wiele lat nie potrił przebić się w holenderskiej Eredivisie. Wprawdzie przyzwoite występy w RKC af zapewniły mu transfer do , lecz na jego przygodę z tym klubem należy spuścić zasłonę milczenia. Dopiero powrót do kraju pozwolił mu rozwinąć skrzydła.
35-latek znalazł swoje miejsce na ziemi w Hiszpanii. W ciągu sześciu lat, wychowanek Broendby IF rozegrał dla Celty Vigo, Sevilli FC i Deportivo La Coruna prawie 200 spotkań. W ubiegłym sezonie przeżył jednak pierwsze poważne rozczarowanie na półwyspie iberyjskim w postaci spadku z Primiera Division.
Blas Perez (Panama, ur. 13 marca 1981 r.)
Równolatek i kolega klubowy Felipe Baloya. Zdążył rozegrać dla Panamy 117 spotkań, lecz najważniejsze trzy mecze dopiero przed nim. Razem z Luisem Tejadą dzierży palmę pierwszeństwa pod względem największej ilości zdobytych bramek w kadrze narodowej.
Z pewnością można mu przypiąć łatkę piłkarskiego obieżyświata. Mało który uczestnik mundialu występował aż na czterech kontynentach! Najlepiej wiodło mu się w amerykańskiej MLS, gdzie w sezonie 2013 i 2014 przekroczył barierę dziesięciu strzelonych goli.
Luis Tejada (Panama, ur. 28 marca 1982 r.)
Zestawienie naszej linii ataku zdominowali Panamczycy, którzy legitymują się trzecią najstarszą kadrą na mistrzostwach świata. 36-letni napastnik po latach futbolowej tułaczki znalazł swoje miejsce na ziemi w lidze peruwiańskiej. Od 1 stycznia występuje w beniaminku Torneo Descentralizado - drużynie Sport Boys Callao.
Tejada przyznaje, że przeżywał trudne dzieciństwo i gdyby nie pomoc religii, najprawdopodobniej dołączyłby do gangu. Po przegranych kwalifikacjach do mundialu w 2014 roku powiedział, że z chęcią oddałby wszystkie tytuły, aby otrzymać kolejną szansę na awans - już za kilka dni spełni się jego największe marzenie.
Tim Cahill (Australia, ur. 6 grudnia 1979 r.)
Najstarszą jedenastkę mistrzostw świata w Rosji zamyka australijski nestor. Zdecydowanie najskuteczniejszy piłkarz w tym zestawieniu ma za sobą bardzo bogatą karierę w klubach angielskich. Na Wyspy Brytyjskie wyjechał jeszcze jako nastolatek. Szybko przebił się do pierwszej jedenastki Millwall FC, a w 2004 roku przeszedł do Evertonu, dla którego w ciągu 8 lat rozegrał prawie 300 spotkań.
To właśnie 38-letni napastnik jest zdobywcą pierwszej w historii bramki dla Australii w światowych finałach. Jego dublet w meczu z Japonią na mistrzostwach świata w Niemczech był kluczowy w walce o wyjście z grupy. "Socceroos" zakończyli wówczas swoją przygodę na 1/8 finału, przegrywając 0:1 z późniejszymi mistrzami świata - Włochami. W 2010 i 2014 piłkarze z Antypodów zatrzymali się na fazie grupowej. Dla Cahilla będzie to ostatnia szansa na odniesienie historycznego sukcesu.