II liga silnych marek. Takiego sezonu jeszcze nie było

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Widzew Łódź, Ruch Chorzów, kluby z Podkarpacia, GKS Bełchatów, Elana Toruń czy Olimpia Grudziądz - zapowiada się pasjonujący sezon w II lidze, w której nie zabraknie znanych drużyn.

1
/ 8

Doborowe towarzystwo

Reforma ligi polegająca na scaleniu grup zachodniej i wschodniej w centralne rozgrywki została dokonana w 2014 roku. Od pierwszego sezonu po reorganizacji ostało się w niej sześć klubów, ale nieprzerwanie występują w niej jedynie Błękitni Stargard, Stal Stalowa Wola oraz Siarka Tarnobrzeg. Towarzystwo drużyn z Pomorza i z Podkarpacia nie było jeszcze tak doborowe jak jest aktualnie.

Chętnych do awansu nie powinno więc zabraknąć. Które kluby postarają się wieść prym w rozgrywkach, które rozpoczną się w piątek?

2
/ 8

Beniaminek zaprezentuje się w najwyższej lidze od blisko 20 lat. Owszem, Elana Toruń grała w tej dekadzie na trzecim szczeblu rozgrywek, ale było to jeszcze przed jego reformą. W 2013 roku torunianie spadli z II ligi po zdobyciu zaledwie 19 punktów w 34 meczach. W zespole byli wówczas tacy piłkarze jak Arkadiusz Czarnecki, Radosław Mikołajczak i młodziutki Damian Rasak. Powrót na szczebel centralny kosztował kibiców Elany sporo nerwów. Po sezonach pełnych rozczarowań piłkarze sprostali wyzwaniu. Torunianie dysponowali najwyżej wycenianą kadrą z kilkoma doświadczonymi zawodnikami, mimo to przez większą część sezonu zastanawiali się, jak wyprzedzić liderujący w grupie drugiej III ligi Świt Skolwin. Udało się to zrobić na przełomie maja i czerwca. Elana przypieczętowała awans w ostatniej kolejce.

Kibice Elany nie mogą doczekać się meczów z bardzo ciekawymi rywalami. Takich w nadchodzącym sezonie nie zabraknie.

3
/ 8

[b][tag=566]

Górnik Łęczna[/tag][/b]

Kibice Górnika przeżyli w poprzednich dwóch sezonach przykre lądowanie na dnie szczebla centralnego. 2 czerwca 2017 roku, czyli nieco ponad rok temu ekipa z Lubelszczyzny zagrała swój dotychczas ostatni mecz w Ekstraklasie. Zbudowana po spadku z elity drużyna nie była w stanie obronić się przed kolejną degradacją z Fortuna I ligi. W rundzie wiosennej przełamała impas i pod wodzą Bogusława Baniaka  poprawiła wyniki na własnym stadionie. Nie potrafiła jednak punktować na wyjazdach, przez co w ostatniej kolejce faktem stał się drugi z rzędu spadek łęcznian. Czy drużyna rozpocznie powrotny marsz w górę hierarchii polskiej piłki - to na razie niewiadoma. Pod okiem nowego szkoleniowca Rafała Wójcika trwało wielkie testowanie i tworzenie zespołu, który podejmie wyzwanie w najniższej dla Górnika lidze od dekady.

Kolejne dwa zespoły to jak na Polskę duże piłkarskie firmy.

4
/ 8

Ruch Chorzów będzie chciał pozbierać się po pierwszym w historii spadku do II ligi. Niebiescy jeszcze niedawno grali w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, teraz znaleźli się na trzecim szczeblu. Czternastokrotni mistrzowie Polski w II lidze będą jednak magnesem przyciągającym kibiców na stadion. Jakość piłkarska co prawda już nie taka, jak w czasie triumfu w rozgrywkach ligowych, ale marka pozostała i wciąż działa na wyobraźnię fanów. Chorzowianie dokonują zmian w swoim składzie, a na co będzie ich stać, to pokaże już sezon. Drużyna prowadzona przez Dariusza Fornalaka wpłynie pozytywnie na atrakcyjność II-ligowych rozgrywek.

Druga wielka marka w nowym sezonie będzie beniaminkiem.

5
/ 8

Czterokrotni mistrzowie Polski - klub, który reprezentował nasz kraj w fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 1996/1997. Po awansie z III ligi będzie beniaminkiem. I to od razu beniaminkiem z aspiracjami, bo wszyscy upatrują Widzew w roli jednego z kandydatów do awansu. Łodzianie, podobnie jak Ruch Chorzów, będą przyciągać kibiców na stadiony. Marka i tradycja robią swoje. Trzeba także wspomnieć o kibicach Widzewa, którzy zakupili ponad 16 tysięcy karnetów. To musi budzić wielkie uznanie.

Do walki o awans powinna także włączyć się jedna z ekip, która w ostatnich latach była tego bardzo bliska.

6
/ 8

Mowa tu o Radomiaku, który często wymieniany jest w gronie tych drużyn, które są kandydatami do awansu. Drużyna z Radomia była tego bliska, ale jednak czegoś jej brakowało. W sezonie 2016/2017 w barażach przegrała z klubem z Bytowa. W poprzednim Radomiak miał natomiast los w swoich rękach, ale nie był w stanie wygrać na stadionie GKS-u Bełchatów i zajął w tabeli piąte miejsce. Tym razem wszyscy również z zainteresowaniem będą śledzić poczynania Radomiaka. Może ten sezon przyniesie radość kibicom z Radomia?

W II jest jeszcze kilka drużyn, które mogą namieszać.

7
/ 8

Bełchatowianie już trochę wtopili się w drugoligowy krajobraz. Spędzą na tym szczeblu trzeci sezon z rzędu i w dwóch poprzednich nie brali udziału w poważnej rozgrywce o awans. O aktualnej kondycji finansowej GKS-u świadczą dwa punkty ujemne przyznane mu w procesie licencyjnym. Do drużyny dołączali jednak w niedawnych okienkach transferowych piłkarze z ciekawymi życiorysami, a dla przyjezdnych mecz na eleganckim, kameralnym stadionie to jeden z najważniejszych punktów w kalendarzu. W Bełchatowie grała przecież reprezentacja narodowa i organizowano finał Pucharu Polski. Brunatni pożegnali się z Ekstraklasą w 2015 roku pod wodzą Kamila Kieresia. W jego zespole byli między innymi Dariusz Trela, bracia Mak, Seweryn Michalski i Arkadiusz Piech. Obecnie to już zdecydowanie inna drużyna, którą organizuje trener Artur Derbin.

Kto jeszcze może liczyć na zainteresowanie ze strony kibiców?

8
/ 8

Oni też mogą namieszać

W II lidze w tym sezonie występować będą między innymi Olimpia Grudziądz i Pogoń Siedlce, które - podobnie jak Ruch i Górnik Łęczna - spadły z Fortuna I ligi. Spadkowicz z wyższej klasy rozgrywkowej zawsze może być kandydatem do awansu chociaż czasami różnie się to kończy, o czym przekonały się niedawno Wisła Puławy i MKS Kluczbork.

W rozgrywkach II ligi silne przedstawicielstwo ma także Podkarpacie. Do Stali Stalowa Wola (na zdjęciu) i Siarki Tarnobrzeg dołączyła Resovia. Już to gwarantuje, że w tym regionie na południowym wschodzie kraju nie zabraknie wielkich emocji. Siarka to drużyna, która odważnie stawia na młodych. Stal w związku z remontem własnego stadionu przynajmniej na razie czekają mecze na obiekcie w Boguchwale. Dodatkowo ostatnio w klubie doszło do sporych zmian i zielono-czarni dopiero kompletują skład. Resovii jako beniaminka również nie można zlekceważyć. Przypomnijmy tylko, że w poprzednim sezonie rozgrywki II ligi wygrał zespół GKS-u 1962 Jastrzębie, który własnie pełnił taką rolę, jak teraz Resovia. Z inny z beniaminków, ŁKS, zajął drugie miejsce. Czwarta Garbarnia Kraków do Fortuna I ligi dostała się do barażach. Ta drużyna również była beniaminkiem.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Nasi eksperci nie mieli litości. Lewandowski i Piszczek w "11" rozczarowań mundialu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (12)
raap
21.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak mozna nazywac II lige silna skoro w Polsce extraklasa reprezentuje najwyzej 3 lige europejska.Wystarczy spojrzec na wyniki w pucharach z kim I co osiagamy.  
Filip Krogulec
19.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Stawiam, że Ruch i Widzew spadną do 3 ligi.  
avatar
fenomen
19.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
silna 2 liga to za duże słowo.będzie ciekawa to fakt,ale to że nazywacie Elane jakąś uznaną marką to żart :)  
avatar
PijanyPoKubusiu
19.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibice Elany na Motoarenie :D  
cristof
19.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
wow jezeli w II lidze graja "potegi" to jak nazwac kluby z I ligi???