Złota Piłka: gwiazdy, które zostały pominięte. Nie tylko Lewandowski może czuć się rozczarowany

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Duże poruszenie wywołały tegoroczne nominacje do Złotej Piłki. Brakuje wielkich nazwisk, a niektóre nieobecności trudno wytłumaczyć fachowcom.

1
/ 6
Na zdjęciu: Robert Lewandowski. Fot. Newspix/Łukasz Skwiot
Na zdjęciu: Robert Lewandowski. Fot. Newspix/Łukasz Skwiot

Oni nie zasłużyli na Złotą Piłkę

Magazyn "France Football" ogłosił listę trzydziestu zawodników, którzy w tym roku powalczą o Złotą Piłkę. Nominacje (pełną listę znajdziesz TUTAJ) wywołały duże kontrowersje, bo zabrakło wielu graczy. Jednym z największych zaskoczeń jest nieobecność Roberta Lewandowskiego.

Polski napastnik w ubiegłym sezonie zdobył mistrzostwo Niemiec, pojechał z reprezentacją na MŚ 2018, a we wszystkich rozgrywkach klubowych strzelił 41 bramek. To jednak nie wystarczyło, ale nie tylko "Lewy" może czuć się pokrzywdzony. Magazyn "Four Four Two" wskazał także dziewięć innych pominiętych nazwisk.

2
/ 6
Na zdjęciu: Dani Alves. Fot. Getty Images/Catherine Ivill
Na zdjęciu: Dani Alves. Fot. Getty Images/Catherine Ivill

Dani Alves i Leonardo Bonucci

Nominowany do prestiżowej nagrody nie został Dani Alves, który z Paris Saint-Germain świętował mistrzostwo Francji. Obrońca niedawno był w jedenastce sezonu FIFPro, ale 35-latek nie zyskał uznania we "France Football".

Taki sam los spotkał Leonardo Bonucciego, który uznawany jest za jednego z najlepszych środkowych obrońców na świecie. W jego przypadku decydujący mógł być fakt, że w ubiegłym sezonie grał trochę słabiej w barwach Milanu.

3
/ 6
Na zdjęciu: Gianluigi Buffon. Fot. Getty Images/Lionel Ng
Na zdjęciu: Gianluigi Buffon. Fot. Getty Images/Lionel Ng

Gianluigi Buffon i Philippe Coutinho

Pierwszy raz od wielu lat nominacji nie otrzymał Gianluigi Buffon. 40-latek wygrał dziewiąty raz mistrzostwo Włoch. Latem odszedł do PSG, gdzie wygrał rywalizację z Alphonsem Areolą. Na Złotą Piłkę nie ma jednak żadnych szans.

Zaskoczeniem jest także brak Philippe'a Coutinho. Brazylijczyk ma za sobą pierwszy sezon w Barcelonie, gdzie szybko stał się wiodącą postacią. Znacznie przyczynił się do wygrania ligi hiszpańskiej, ale to okazało się za mało.

4
/ 6
Na zdjęciu: Paulo Dybala. Fot. Getty Images/Emilio Andreoli
Na zdjęciu: Paulo Dybala. Fot. Getty Images/Emilio Andreoli

David de Gea i Paulo Dybala

Drugim nieobecnym bramkarzem jest David de Gea. Hiszpan uważany jest za jednego z najlepszych w swoich fachu. Na jego niekorzyść jednak podziałało to, że nie osiągnął sukcesów z Manchesterem United i reprezentacją Hiszpanii.

Trudniej wytłumaczyć pominięcie Paulo Dybali. Argentyńczyk rozegrał świetny sezon w Juventusie Turyn i strzelił 22 gole w Serie A. To on był jednym z kluczowych graczy "Starej Damy" w ubiegłym sezonie, przez co może czuć się rozczarowany po ogłoszeniu nominacji słynnego plebiscytu.

5
/ 6
Na zdjęciu: Andres Iniesta. Fot. Getty Images/David Ramos
Na zdjęciu: Andres Iniesta. Fot. Getty Images/David Ramos

Gonzalo Higuain i Andres Iniesta

Nie tylko Dybala występami w Juventusie zasłużył na nominację. Jednego gola więcej na koncie miał Gonzalo Higuain, ale i on nie powalczy o prestiżową nagrodę. Widocznie dominacja na włoskich boiskach to jeszcze za mało.

Od lat wśród kandydatów do Złotej Piłki nie brakowało Andresa Iniesty. Tym razem nie zyskał on uznania. Hiszpan w ubiegłym sezonie był kluczowym gracze Barcelony, która zdobyła mistrzostwo i Puchar Hiszpanii. To prawdopodobnie była ostatnia szansa, by powalczyć o nagrodę, bo obecnie występuje w japońskim Vissel Kobe.

6
/ 6
Na zdjęciu: Gerard Pique. Fot. Getty Images/Matthias Hangst
Na zdjęciu: Gerard Pique. Fot. Getty Images/Matthias Hangst

Gerard Pique i Robert Lewandowski

Rozczarowany może czuć się Gerard Pique, który jest kolejnym zawodnikiem "Dumy Katalonii", który nie zyskał uznania "France Football". Pewnie decydujący był brak sukcesów w Lidze Mistrzów i mistrzostwach świata.

"Four Four Two" na liście nieobecnych umieścił oczywiście Roberta Lewandowskiego, o którym pisze tak. "Po zdobyciu 41 goli we wszystkich rozgrywkach w ubiegłym sezonie i zdobyciu ośmiu bramek w dziesięciu meczach tego sezonu ma pełne prawo czuć się niezadowolony z pominięcia".

ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona znów bez zwycięstwa! Zła seria trwa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Stevie Wonder
9.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Chyba "Drewnianego Kopyta" :D - dla gamonia który wozi się na czyjejś pracy i talencie.