Polska - Czechy: słaby mecz Biało-Czerwonych. Lewandowski i Grosicki ambitni, Krychowiak w trybie slow motion (oceny)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trwa fatalna seria meczów bez zwycięstwa Jerzego Brzęczka w roli selekcjonera kadry. Biało-Czerwoni tym razem zaliczyli bardzo słaby mecz z Czechami (0:1). Poza nielicznymi wyjątkami Polacy byli bezbarwni, bezwolni i razili bezradnością.

1
/ 5

Łukasz Skorupski - 5. Skorupski w Bolonii gra wszystko "od dechy do dechy", ale o występy w reprezentacji Polski jest już o wiele trudniej. Nic dziwnego, skoro o miejsce w składzie rywalizuje z Łukaszem Fabiańskim i Wojciechem Szczęsnym. Selekcjoner Brzęczek postanowił, że w listopadowym meczu towarzyskim popularny "Skorup" w końcu dostanie szansę. W mecz z Czechami wszedł dobrze, już w pierwszej minucie broniąc groźny strzał rywala i powtarzając to pięć minut później. W drugiej połowie rozpaczliwą interwencją uratował nas przed stratą drugiego gola. Występ bez zarzutu, przy straconym golu bez szans.

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6).

2
/ 5
Fot. Newspix.pl
Fot. Newspix.pl

Tomasz Kędziora - 3. W Dynamie Kijów z coraz mocniejszą pozycją, do tego stopnia, że po październikowych meczach kadry ukraińscy dziennikarze dopytywali zdziwieni, dlaczego to nie Kędziora miał miejsce na prawej stronie obrony polskiej kadry w starciu z Włochami. W grze obronnej w meczu z Czechami trudno mu wiele zarzucić, ale mając w pamięci występy Łukasza Piszczka i jego rajdy prawą stroną - zdecydowanie zbyt mało aktywny w grze ofensywnej. A przecież do przodu grać potrafi, pokazywał to i w Lechu, i już w Kijowie.

Marcin Kamiński - 2. W pierwszej połowie w dwóch sytuacjach skrajnie zagubiony i niepewny. Po jednej z takich akcji, w której minął się z piłką, Czesi wyszli z niezwykle groźnym kontratakiem. Już dobrych kilka lat temu mówiło się o nim: przyszłość kadry. Trudno w to jednak wierzyć, brak w grze Kamińskiego pewności, błysku, zdecydowania. W akcji, po której straciliśmy gola na 0:1, dreptał zamiast dynamicznie wracać. Po meczu Robert Lewandowski miał do niego wiele uwag, co uchwyciła kamera.

Jan Bednarek - 2. Kolejny zawodnik z potencjałem i kolejny, który po wyjeździe do zachodniej ligi marnuje go przesiadując na ławce rezerwowych. Niestety, brak regularnej gry w klubie widać w jego występach w narodowych barwach. Przy bramkowej akcji czeski rywal przestawił go jak starą komodę w przedpokoju. Kilka razy był spóźniony, ograny przez Czechów z łatwością. Trzeba to powiedzieć wprost: jeśli nie zacznie grać w klubie, talent i możliwości rozmieni na drobne.

Bartosz Bereszyński - 3. Nominalny prawy obrońca otrzymał niezwykle trudne zadanie załatania wyrwy na lewej stronie defensywy. W pierwszej połowie miał sporo kłopotów, gra mu się nie kleiła. Druga część trochę lepsza, ale bez dwóch zdań nie był to mecz Bereszyńskiego.

3
/ 5

Grzegorz Krychowiak - 2. Krychowiak przedreptał obok meczu, spowalniał akcje, irytował. Kto ma w pamięci występy tego zawodnika w 2015 czy 2016 roku musi sobie teraz zadawać pytanie: co się stało z "Krychą"? Gdzie zatracił swoje walory? Z piłkarza, który zdecydowaniem i walecznością obezwładniał rywali z najwyższej półki, stał się graczem operującym na murawie w trybie slow motion. Smutny obrazek, ktoś powinien nim wstrząsnąć. W przeciwnym razie będziemy mieli spore kłopoty w eliminacjach mistrzostw Europy.

Mateusz Klich - 5. Niezły występ, ale bez postawionej kropki nad i. A okazje ku temu były, bo przecież Klich już w pierwszej połowie znakomicie wjechał w pole karne i oddał strzał po podaniu Kamila Grosickiego. Później podejmował następne próby, ale piłka do bramki nie chciała wpaść. W kilku sytuacjach można było od niego wymagać większego zdecydowania i odwagi, ale czwartkowy występ może zaliczyć do umiarkowanie udanych.

Piotr Zieliński - 4. Niedokładne dośrodkowania ze stałych fragmentów, kilka razy - szczególnie w pierwszym fragmencie meczu, choćby w dwójkowej akcji z Lewandowskim w 15. minucie - niechlujny w przyjęciu i podaniu. Kilka razy błysnął jednak wizją, podaniem, ale od tego piłkarza wymagamy przecież, by w końcu został liderem kadry, ciągnącym drużynę do zwycięstw. Za mało, za słabo. Znów.

4
/ 5

Przemysław Frankowski - 4. Od zawodnika, który nie jest pewny miejsca w wyjściowej jedenastce i powinien orać boisko, wymaga się mimo wszystko więcej. Trudno było nie odnieść wrażenia, że pomocnik Jagiellonii wyszedł na murawę przestraszony, z myślą przewodnią: byle nic nie spartolić. Na tym poziomie skrzydłowy powinien jednak zaoferować co najmniej kilka rajdów, sprintów, dośrodkowań. W drugiej połowie trochę śmielszy, powinien mieć asystę.

Kamil Grosicki - 5. Jeden z lepszych zawodników polskiej kadry w meczu z Czechami. A przynajmniej jeden z najbardziej widocznych. W swoim stylu szarpał na jednym i drugim skrzydle, szukał dośrodkowaniami partnerów. To po jego podaniach strzały oddawali w pierwszej połowie Mateusz Klich czy Robert Lewandowski. Niestety, jak to u "Grosika", brakowało dokładności, spokoju. Wszystko rodziło się w chaosie, niestety tym razem starania pomocnika nie przyniosły nam ani gola, ani asysty.

5
/ 5

Robert Lewandowski - 5. W pierwszej połowie wszystko to, co było jakościowe w grze Biało-Czerwonych, było wynikiem jakości piłkarskiej i siły Roberta Lewandowskiego oraz szaleństwa Grosickiego. Lewandowski w kilku akcjach bardzo dobrze odciągnął uwagę obrońców, z czego mógł skorzystać na przykład Mateusz Klich. Za Lewandowskim kolejny mecz w narodowych barwach, który był połączeniem futbolu, judo i zapasów. Znów bez gola, choć okazję miał ku temu znakomitą. Stał przed pustą bramką, miał tylko dostawić nogę, ale piłka spłatała mu jednak psikusa i podskoczyła na niesfornej trawie. Lewandowski pozostaje bez gola w kadrze od czerwcowego meczu z Litwą rozegranego przed mundialem.

Jakub Błaszczykowski - Grał zbyt krótko.

Damian Kądzior - Grał zbyt krótko.

Arkadiusz Milik - Grał zbyt krótko.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (35)
avatar
jerrypl
16.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pan redaktor pisze, że Skorupski wystąpił bez zarzutu, po czym daje mu pan tylko "5". Przecież to się kupy nie trzyma. "3" dla Kędziory to też żart, jego występ jak najbardziej na plus. Frankow Czytaj całość
avatar
fruwaj
16.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
skoro to był mecz towarzyski to DLACZEGO Brzęczek nie szukał zawodników na kluczowe pozycje które u nas kuleją? Dlaczego w ogóle grał Krychowiak??? Dlaczego nie dostał szansy np. na II połowę O Czytaj całość
avatar
Marek Gwiazda
16.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wstyd, wy nawet podawać nie potraficie  
avatar
Marek Gwiazda
16.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wstyd, wy nawet podawać nie potraficie  
Olo77
16.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
cóż Lewemu jednak odjąłbym 1 punkcik za tą pustą bramkę bo ile razy oglądam to żadnego dodatkowego odbicia nie widziałem, ot poprostu minął się z piłką. A mecz zagrał jak reszta zawodników mu p Czytaj całość