W tym artykule dowiesz się o:
Spasione koty Real Madryt powrócił do niechlubnej tradycji z początku XXI wieku, kiedy sześć razy z rzędu odpadł z Ligi Mistrzów na etapie 1/8. Wtedy drużyna zbudowana była z wielkich gwiazd (Ronaldo, Roberto Carlos, Zinedine Zidane), które nie potrafiły jednak przekuć swojego CV w wielki sukces.
Złotą erę klubu zapoczątkował dopiero Carlo Ancelotti w 2014 roku, w którym Real Madryt sięgnął po Decimę (10. triumf w Lidze Mistrzów). Rok później w elitarnych rozgrywkach triumfowała FC Barcelona, jednak ostatnie trzy lata były całkowitą dominacją Królewskich.
Obecny sezon jest dla Los Blancos wielkim koszmarem. Latem z drużyny odeszli Zinedine Zidane oraz Cristiano Ronaldo, dwie fundamentalne postacie dla złotego Realu. Pierwszy z nich znakomicie poukładał wszystkie klocki, zjednoczył szatnię i znalazł motywację u największych gwiazd. Drugi strzelał bramki w Lidze Mistrzów z regularnością kałasznikowa.
Jaki los czeka zespół ze stolicy Hiszpanii? Jest niemal pewne, iż Los Blancos czeka rewolucja kadrowa. Ostatni wielki transfer Królewscy przeprowadzili w 2014 roku (James Rodriguez - 75 mln euro). Dla porównania, FC Barcelona od tego momentu przeznaczyła na transfery grubo ponad pół miliarda euro.
Na kolejnych stronach przeczytasz o zmianach personalnych, które czekają Real Madryt.
Ryba psuje się od głowy
W tydzień Santiago Solari przegrał wszystko co tylko jest możliwe. Rozpoczęło się od porażki w półfinale Pucharu Króla z Barceloną (0:3). Kilka dni później Królewscy doznali kolejnej wpadki z odwiecznym rywalem, po której strata w lidze do Dumy Katalonii wynosi już 12 punktów. Gwoździem do trumny Argentyńczyka była sensacyjna porażka z Ajaxem Amsterdam (w dwumeczu 3:5). Młode "wilczki" z Holandii ograły Los Blancos z dziecinną łatwością.
Ten związek nie ma racji bytu. Napięcia pomiędzy piłkarzami a trenerem rosną z tygodnia na tydzień. Zawodnicy Realu nie mogli zrozumieć dlaczego w ostatnim El Clasico w pierwszym składzie pojawił się Gareth Bale, który nie dość, że gra fatalnie, to na dodatek kompletnie odciął się od pozostałych zawodników.
Gareth Bale
Toksyczny skrzydłowy powinien jak najszybciej odejść z drużyny. Walijczyk nie integruje się z pozostałymi zawodnikami w Realu Madryt. Żyje swoim życiem, unika kontaktu z resztą grupy. Do legendy przeszła jego odmowa przyjścia na klubową kolację, która rozpoczęła się po 21.
- Niedawno mieliśmy kolację z zespołem, ale Bale się na niej nie pojawił. Uznał, że było zbyt późno. Mieliśmy być w restauracji o 21:30, a około 22:15 podano posiłki. O północy piliśmy kawę - tłumaczy Thibaut Courtois, który nie ukrywał zdziwienia zachowaniem Walijczyka. - Bale powiedział nam: "Nie dołączę do was, idę spać o 23" - dodaje.
Zobacz także: Gareth Bale. Piłkarski odludek w Realu Madryt Gareth Bale ma żal do całego świata, że traktowany jest niesprawiedliwie. Domaga się większego szacunku od zawodników oraz kibiców, którzy wygwizdali go po ostatnim Klasyku z Barceloną. - Bale zasługuje na szacunek za to, co zrobił dla tego klubu. Zachowanie kibiców Realu to wstyd i hańba - przyznaje agent piłkarza, Jonathan Barnett.
Statystyki Garetha Bale:
Rozgrywki | Mecze | Bramki | Asysty |
---|---|---|---|
LaLiga | 21 | 7 | 2 |
Liga Mistrzów | 7 | 3 | 2 |
Puchar Króla | 3 | 0 | 0 |
Klubowe MŚ | 2 | 3 | 0 |
Transfery jedyną opcją
Real Madryt doszedł do ściany. Wyłączając pozycję bramkarza, wzmocnień wymaga każda formacja w zespole. W defensywie potrzebny jest nowy środkowy obrońca, który podniesie rywalizację w drużynie. W kompletnej rozsypce jest Raphael Varane, który jeszcze niedawno konkurował o miano najlepszego piłkarza 2018 roku.
Największy problem mamy jednak w ofensywie. W ostatnich czterech meczach na Santiago Bernabeu, drużyna strzeliła jedynie dwa gole. Kompletnie zaciął się Karim Benzema, który na przełomie stycznia i lutego był największą gwiazdą w Hiszpanii. Stare demony jednak wróciły i gra Francuza ponownie jest wielkim rozczarowaniem.
Kto może trafić do Realu? Na czele listy życzeń prezydenta Florentino Pereza są Eden Hazard oraz Mauro Icardi. Pierwszy z nich podjął już decyzję odnośnie swojej przyszłości. Jeśli oba kluby wypracują kompromis, Belg już w lipcu zostanie piłkarzem Realu.
Icardi z kolei w lutym został pozbawiony opaski kapitana. Według włoskich dziennikarzy, ma to związek z brakiem porozumienia ws. nowej umowy. Argentyńczyk liczą na dużą podwyżkę, którą jest w stanie zaoferować mu Real.