Szalony mecz z Arką, strzelanina z Rio Ave. Tymi momentami Ireneusz Mamrot zapisał się w historii Jagiellonii Białystok

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ireneusz Mamrot był trenerem Jagiellonii Białystok przez 2,5 roku. W tym czasie było kilka momentów, dzięki którym zostanie szczególnie zapamiętany przez jej kibiców. Oto one.

1
/ 6
Ireneusz Mamrot dziękuje kibicom Jagiellonii Białystok (fot. Kamil Świrydowicz/jagiellonia.pl)
Ireneusz Mamrot dziękuje kibicom Jagiellonii Białystok (fot. Kamil Świrydowicz/jagiellonia.pl)

To koniec!

Po 2,5 roku pracy Ireneusz Mamrot zgodził się na rozwiązanie umowy z Jagiellonią Białystok. Powodem tego były niesatysfakcjonujące wyniki w tym sezonie.

48-latek zebrał ogromne doświadczenie na Podlasiu. Przeżył lepsze i gorsze momenty. Dzięki kilku z nich zapisał się w historii klubu.

2
/ 6
Piłkarze Jagiellonii Białystok celebrują gola na 1:0 podczas wyjazdowego meczu z Legią Warszawa w lutym 2018 roku (fot. Piotr Kucza/Newspix)
Piłkarze Jagiellonii Białystok celebrują gola na 1:0 podczas wyjazdowego meczu z Legią Warszawa w lutym 2018 roku (fot. Piotr Kucza/Newspix)

Koszmar Legii Warszawa

7 meczów. 3 zwycięstwa, 3 remisy i tylko jedna porażka. Drużyna prowadzona przez Mamrota była koszmarem dla Legii. Wygrywając 1:0 wiosną na swoim stadionie mocno skomplikowała jej szanse i w efekcie pozbawiła mistrzostwa Polski.

Dla kibiców Jagi najbardziej pamiętne będzie spotkanie z lutego 2018 roku. Wówczas na Łazienkowskiej ich drużyna zagrała kapitalnie i wygrała 2:0, co zresztą było najmniejszym wymiarem kary.

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Reprezentacja Polski szuka bazy treningowej. "W Dublinie możemy czuć się, jak w domu"

3
/ 6
Radość piłkarzy Jagiellonii po golu na 3:2 z Arką Gdynia (fot. Kamil Świrydowicz/jagiellonia.pl)
Radość piłkarzy Jagiellonii po golu na 3:2 z Arką Gdynia (fot. Kamil Świrydowicz/jagiellonia.pl)

Mamrot time

W pierwszym roku pracy Mamrota w Jagiellonii zespół często ratował punkty golami w ostatnich minutach. Wspomnijmy choćby zwycięstwa z Górnikiem Zabrze (2:1), Pogonią Szczecin (1:0), Koroną Kielce (3:2) czy remisy z Cracovią (1:1) oraz Lechem Poznań (1:1). Do historii przejdzie jednak wiosenny mecz z Arką Gdynia.

W starciu z pomorską drużyną białostoczanie dokonali czegoś niesamowitego. Jeszcze na kilkadziesiąt sekund przed końcem doliczonego czasu gry przegrywali bowiem 1:2, ale trafienia Łukasza Burligi i Jakuba Wójcickiego dały wygraną 3:2!

4
/ 6
Ireneusz Mamrot z medalem za wicemistrzostwo Polski (fot. Kamil Świrydowicz/jagiellonia.pl)
Ireneusz Mamrot z medalem za wicemistrzostwo Polski (fot. Kamil Świrydowicz/jagiellonia.pl)

Krok od mistrzostwa

Kiedy szkoleniowiec z Trzebnicy przejmował wicemistrzowską Jagę, to niewiele osób wierzyło w pozytywne zakończenie sezonu. Walka o tytuł wydawała się natomiast zupełną abstrakcją. Drużyna grała jednak równie dobrze, a czasami nawet lepiej niż rok wcześniej i znowu liczyła się w grze do ostatniej kolejki.

Ostatecznie podlaski klub znowu zdobył srebrny medal, tym samym powtarzając największe osiągnięcie w historii. Dla Mamrota był to zaś pierwszy tak duży sukces w karierze trenerskiej.

5
/ 6
Piłkarze Jagiellonii celebrują jednego z goli strzelonych podczas wyjazdowego meczu z Rio Ave (fot. Kamil Świrydowicz/Newspix)
Piłkarze Jagiellonii celebrują jednego z goli strzelonych podczas wyjazdowego meczu z Rio Ave (fot. Kamil Świrydowicz/Newspix)

Ave Jagiellonia

Jagiellonia kilkukrotnie startowała w eliminacjach Ligi Europy. Charakteryzowało ją jednak to, że wygrywała w nich tylko z niżej notowanymi rywalami. Mamrot przełamał tą serię i zdołał wyeliminować w II rundzie faworyzowane portugalskie Rio Ave!

To były niesamowite mecze. Pierwszy w Białymstoku skończył się wynikiem 1:0 dla gospodarzy, a grano w potężnych kałużach pozostałych po ogromnej ulewie tuż przed rozpoczęciem. Rewanż to remis 4:4 po kapitalnym widowisku, w którym kibice przeżyli praktycznie wszystko.

6
/ 6
Piłkarze Jagiellonii Białystok dziękują kibicom po przegranym finale Pucharu Polski (fot. Mateusz Czarnecki/WP SportoweFakty)
Piłkarze Jagiellonii Białystok dziękują kibicom po przegranym finale Pucharu Polski (fot. Mateusz Czarnecki/WP SportoweFakty)

Wyśniony koszmar na Narodowym

Kiedy Mamrot został trenerem Jagi, to kibice jako główne zadanie postawili przed nim awans do finału Pucharu Polski. W pierwszym sezonie się nie udało, w drugim - po szalonym półfinale z Miedzią Legnica (2:1) - tak. Dzięki temu mogli spełnić jedno ze swoich marzeń i pojechać wspierać swoich piłkarzy na Stadion Narodowy.

Trener marzył jeszcze o wygranej z Lechią Gdańsk i zdobyciu swojego pierwszego trofeum w karierze. To się jednak nie udało z powodu straty gola w doliczonym czasie gry, choć - jak sam zapewnia - wspomnienia i tak pozostaną mu na całe życie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
PiSB
9.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hm. A awans z drużyną do wyższej ligi, to nie jest sukces? Czyli - to naprawdę był pierwszy sukces I. Mamrota, to wicemistrzostwo? Oczywiście, że wygranie trzeciorzędnej ligi (mylnie zwanej dru Czytaj całość