Polskie rekordy Bundesligi. Robert Lewandowski przewodzi w kilku klasyfikacjach

Najlepsi strzelcy: Lewandowski nie ma sobie równych

Nasze historyczne zestawienie polskich osiągnięć w Bundeslidze otwieramy klasyfikacją najlepszych strzelców. W niej na prowadzeniu jest Robert Lewandowski, który pod tym względem nie ma sobie równych. Kapitan reprezentacji Polski zdobył dotychczas 227 bramek i jest trzecim najskuteczniejszym piłkarzem w historii całej Bundesligi. Lepsi od niego są jedynie Gerd Mueller (365 bramek) i Klaus Fischer (268).

Spośród Polaków drugim najlepszym strzelcem w Bundeslidze jest Jan Furtok. Dla Hamburgera SV i Eintrachtu Frankfurt strzelił na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku 60 bramek. Bliski dogonienia go był Andrzej Juskowiak, ale jego licznik zatrzymał się na 56 trafieniach. Ponad 40 bramek zdobyli także Artur Wichniarek i Marek Leśniak.

Najlepsi polscy strzelcy w Bundeslidze:

Czytaj także: Koronawirus. Nowe zasady na obiektach sportowych. Do 32 zawodników na boisku

Najwięcej meczów: wyścig Piszczka z Lewandowskim

Pod względem liczby meczów w Bundeslidze trwa wyścig pomiędzy Robertem Lewandowskim i Łukaszem Piszczkiem. Przed wznowieniem rozgrywek niemieckiej ekstraklasy, na czele tej klasyfikacji jest Robert Lewandowski, który rozegrał w niej 313 spotkań: 182 dla Bayernu Monachium oraz 131 dla Borussii Dortmund. Drugi jest Piszczek, a jego bilans to 312 meczów. 244 z nich zaliczył w barwach BVB, a pozostałe 68 dla Herthy Berlin, do której trafił jako napastnik.

Na podium znalazł się także Eugen Polanski. Licznik jego występów zatrzymał się na 254 spotkaniach. Były reprezentant Polski w swojej karierze grał dla Borussii M'gladbach, 1.FSV Mainz oraz TSG 1899 Hoffenheim. Kolejne miejsca zajmują Tomasz Wałdoch (249) oraz Jakub Błaszczykowski (235).

Najwięcej meczów Polaków w Bundeslidze:

Najwięcej klubów: Leśniak i Krzynówek na czwórkę

Spośród zawodników, którzy w swojej karierze w Bundeslidze reprezentowali największą liczbę klubów wyróżniają się Jacek Krzynówek i Marek Leśniak. Obaj w najwyższej niemieckiej klasie rozgrywkowej grali dla czterech klubów. W przypadku Krzynówka były to 1.FC Nuernberg, VfL Wolfsburg, Hannover 96 i Bayer 04 Leverkusen.

Zawodnikiem Aptekarzy był także Leśniak, który grał również w SG Wattenscheid, TSV 1860 Monachium oraz KFC Uerdingen. Aż siedmiu polskich piłkarzy ma za sobą grę w trzech klubach z Bundesligi. Są to Andrzej Buncol, Sebastian Boenisch, Roman Geszlecht, Tomasz Hajto, Eugen Polanski, Andrzej Juskowiak i Tomasz Zdebel.

Polacy z największą liczbą klubów:

Czytaj także: Bundesliga. Robert Lewandowski: Czuję się lepiej niż kiedykolwiek

Najdrożsi Polacy: Krzysztof Piątek bezkonkurencyjny

Choć to Robert Lewandowski jest bezapelacyjnie najlepszym i co za tym idzie wycenianym najdrożej polskim piłkarzem w Bundeslidze, to w tej kategorii zajmuje dopiero trzecie miejsce. W 2010 roku Borussia Dortmund zapłaciła Lechowi Poznań 4,75 mln euro za "Lewego", a następnie cztery lata później przeszedł on do Bayernu Monachium na zasadzie wolnego transferu.

Bezkonkurencyjny jest Krzysztof Piątek, za którego zimą tego roku Hertha Berlin zapłaciła AC Milan aż 24 miliony euro. Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Dawid Kownacki. Łącznie 8,75 mln euro wydała na niego Fortuna Duesseldorf, dla której był to rekord transferowy. Obaj Polacy w tym sezonie nie błyszczą jednak skutecznością.

Najdrożsi Polacy w historii Bundesligi:

Najbardziej polskie kluby: Bayer 04 Leverkusen na czele

W przeszłości niemieckie kluby częściej stawiały na polskich zawodników niż obecnie. Zdarzały się nawet sezony, gdy w Bundeslidze grało kilkunastu polskich piłkarzy. Najbardziej polskim klubem jest Bayer 04 Leverkusen. W jego barwach grało 15 Polaków, ale nie wszyscy dostali szansę występów w Bundeslidze. Takich graczy było jedenastu.

W czołówce są również 1.FC Koeln, Hamburger SV, Eintracht Frankfurt oraz Borussia Dortmund.

Najbardziej polskie kluby:

Tomasz Hajto największym brutalem

Spośród polskich piłkarzy w historii Bundesligi zapisał się Tomasz Hajto. Stoper spędził w niemieckiej ekstraklasie osiem sezonów, a jego znakiem rozpoznawczym była ostra i bezkompromisowa gra. W tym czasie Hajto został ukarany aż 73 żółtymi kartkami i czterema czerwonymi. Łącznie rozegrał w Bundeslidze 201 spotkań, co oznacza, że w co trzecim arbiter napominał go żółtymi kartkami.

Rekordowy był sezon 1998/1999, gdy Hajto w 29 meczach dla MSV Duisburg zobaczył aż 16 żółtych kartek.

Robert Lewandowski najbardziej utytułowany

Nie ma w historii Bundesligi drugiego tak utytułowanego Polaka jak Robert Lewandowski. Siedmiokrotnie sięgał po mistrzostwo Niemiec (dwa razy z Borussią Dortmund i pięć z Bayernem Monachium), trzy razy zdobył Puchar Niemiec i cztery razy Superpuchar Niemiec. Do tego "Lewy" cztery razy był królem strzelców Bundesligi.