W tym artykule dowiesz się o:
Dante Stipica (Pogoń Szczecin, 1*)
Najlepszy bramkarz poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy przypominał o sobie ponownie. Chorwat grał perfekcyjnie w bezbramkowym meczu z Legią Warszawa. To jemu Pogoń Szczecin zawdzięcza punkt. Dante Stipica w pierwszej połowie zatrzymał uderzenie głową Tomasa Pekharta po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a po przerwie poskromił strzał Czecha oddany lewą stopą.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Stałe fragmenty gry są bronią Zagłębia o bardzo dużym rażeniu. W zremisowanym 1:1 pojedynku z Lechią Gdańsk kolejne dośrodkowanie Filipa Starzyńskiego z rzutu rożnego zostało podsumowane golem. Tym razem zrobił to Lubomir Guldan, który główkował do bramki po wygraniu przepychanki z Tomaszem Makowskim. Starał się naprawiać błędy tym razem nerwowego Lorenco Simicia.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Lech Poznań czaruje w Europie i zawodzi w lidze. "Mamy kadrę na mistrzostwo"
Alan Uryga (Wisła Płock, 2) Konfrontacja Wisły z Piastem Gliwice nabrała wyraźnych rumieńców po powrocie drużyn z szatni na boisko. W drugiej połowie drużyny doprowadziły do wyniku 2:2. Jednego z goli strzelił Alan Uryga, który w swoim stylu wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. W obronie Nafciarzy wyróżniał się pod względem liczby i jakości interwencji.
Szybko wyrósł na prawdziwego lidera defensywy Białej Gwiazdy. W tym momencie to dla Wisły Kraków piłkarz kluczowy. Nie tylko wprowadza spokój w poczynania obronne, ale i jest bardzo groźny w polu karnym rywala. Kolejny mecz i znów świetny występ, a do tego jeszcze asysta. Wisła Kraków wygrała 3:0 z Podbeskidziem.
Wojciech Golla (Śląsk Wrocław, 1) Konfrontacja Śląska z Jagiellonią Białystok nie stała na wysokim poziomie. Nie było to jedyne spotkanie w kolejce, w którym lepiej spisali się zawodnicy odpowiedzialni za destrukcję niż ci od kreacji. Wojciech Golla popisał się interwencjami między innymi w konfrontacjach z Maciejem Makuszewskim i Bartoszem Bidą. Pomógł Śląskowi zachować czyste konto i wygrać 1:0.
W poprzedniej kolejce strzelił dwa gole, a Raków Częstochowa wygrał 3:1 z Górnikiem w Zabrzu. Tym razem Ivi Lopez znów dał o sobie znać - częstochowianie zwyciężyli 2:1 ze Stalą Mielec, a dwie bramki zdobył... Ivi Lopez.
Miał swój wkład w zwycięstwo Rakowa z beniaminkiem z Mielca. Przypomnijmy, że częstochowianie drużynę Stali pokonali 2:1. Poletanović dobrze spisał się w środku pola, a jedno z jego zagrań okazało się kluczowe. Piłkarz Rakowa to spotkanie zakończył bowiem z asystą.
Cracovia zremisowała 1:1 z Lechem Poznań, a więc drużyną reprezentującą nasz kraj na międzynarodowej arenie. Jednym z wyróżniających się zawodników Pasów w tej potyczce był Pelle van Amersfoort. To on w 30. minucie spotkania otworzył wynik spotkania. "Kolejorz" do wyrównania doprowadził w samej końcówce.
Wisła Kraków wygrała 3:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Jakub Błaszczykowski na boisku pojawił się w 67. minucie, a w samej końcówce ustalił wynik meczu zdobywając pięknego gola. Więcej o tym występie przeczytać można TUTAJ.
Ile ten piłkarz znaczy dla Górnika Zabrze, nie trzeba już chyba nikogo przekonywać. W ostatniej kolejce zabrzanie zwyciężyli 1:0 na wyjeździe z Wartą Poznań. Tego jedynego gola strzelił właśnie Jimenez, który wykorzystał rzut karny. Hiszpan strzelił w tym sezonie ligowym sześć goli. Jednego więcej ma Tomas Pekhart.
Ofensywa Lechii była niebezpieczna w meczu z KGHM Zagłębiem Lubin. 22 strzały to dobry wynik. Gorzej było z ich dokładnością. Jako jedyny przymierzył do siatki Flavio Paixao, który ustalił wynik na 1:1 z rzutu karnego. Przed przerwą kapitan zespołu wykreował dużą szansę na zdobycie bramki Conrado.