W tym artykule dowiesz się o:
"Co się dzieje z Bayernem?" - zastanawia się niemiecki serwis. Mistrzowie Niemiec po szybko strzelonych bramkach prowadzili z Borussią Moenchengladbach 2:0, a mimo to przegrali 2:3.
Dla Bayernu to druga porażka w tym sezonie, przez co Bawarczycy mogą stracić fotel lidera Bundesligi. W sobotę o pierwsze miejsce w tabeli powalczy RB Lipsk, który musi wygrać u siebie z Borussią Dortmund.
Bild: Wściekła plajta Bayernu
Niemiecki magazyn przypomniał, że Bawarczycy w ośmiu ostatnich meczach z rzędu przegrywali 0:1, ale za każdym razem zdołali doganiać rywali (5 zwycięstw i 3 remisy). Tym razem sami prowadzili już 2:0, jednak doznali "zasłużonej wpadki".
Na okładce umieszczono wściekłego Manuela Neuera, który już po pierwszym golu "krzyczał z frustracji". Reprezentacyjny golkiper stracił bowiem 24 gole w 15. kolejkach, podczas gdy w całym zeszłym sezonie wyjmował piłkę z siatki tylko 32 razy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gol piłkarki FC Barcelona. Trafiła idealnie!
Die Welt: Entuzjastyczni Gladbacherowie zmienili losy meczu
"Borussia bezlitośnie wykorzystała defensywne błędy Monachium" - grzmi Die Welt. Już do przerwy gospodarze potrafili doprowadzić do remisu, a po zmianie stron szybko sami wyszli na prowadzenie.
Niemiecki dziennik pisze, że Bayern w drugiej połowie zachowywał się "przerażająco" i "grał zupełnie bez pomysłu". Przypomniano też, że dwie z czterech porażek trener Hansi Flick poniósł właśnie w meczach z Borussią Moenchengladbach.
Sport.de: Bayern stracił prowadzenie 2:0
"Bayernowi Monachium grozi upadek ze szczytu tabeli po niesamowitym festiwalu błędów" - czytamy w kolejnym niemieckim serwisie.
Dla Bawarczyków mecz zaczął się świetnie. Jak pisze dziennikarz sport.de, Florian Neuhaus "stracił przytomność i zagrał jak w piłce ręcznej we własnym polu karnym", a "prezent z podziękowaniem przyjął" Robert Lewandowski. Polak po strzale z rzutu karnego zdobył 20. gola w sezonie. Wynik po chwili podwyższył Leon Goretzka, ale później ze znacznie lepszej strony pokazywali się już rywale (więcej o meczu TUTAJ).