W tym artykule dowiesz się o:
"Daily Mail"
"Zwycięstwo Leicester nad Legią w Lidze Europy naznaczone brzydkimi scenami na trybunach. Kłopoty z tłumem zepsuły wygraną Leicester i obu klubom grożą teraz kary ze strony UEFA. W drugiej połowie kibice gości próbowali zaatakować fanów Leicester, przedzierając się przez barierki, które ich rozdzielały. Dziesiątki policjantów ubranych w stroje bojowe próbowało odeprzeć atak przez dziesięć minut. Zanim zaczęły się kłopoty, fani odpalili czerwone race. Pojawiły się też doniesienia, że rzucali petardami".
"Mirror"
"Zawody Ligi Europy pomiędzy Leicester i Legią znalazły się w cieniu brutalnych scen z udziałem przyjezdnych kibiców i policji. Tysiące warszawskich kibiców uzbrojonych w race, użyło ich do stworzenia zasłony dymnej, po której około stu z nich przeszło przez ogrodzenie, aby zadawać ciosy policjantom. Celowo oddzielała ich plandeka, która ma utrudnić starcia, ale warszawscy fani rażąco zlekceważyli zabezpieczenie, czołgając się po nim, aby doprowadzić do przemocy. Sympatycy Leicester nie mieli wyboru i musieli patrzeć na niesmaczne sceny".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany
"The Sun"
"Kibice Legii zaatakowali policję, gdy chcieli szturmować trybuny Leicester. "Lisy" prowadziły 3:1, gdy goście starli się z ochroną i policją. Zaczęło się od odpalenia rac, a potem była próba ataku na sektor z kibicami Leicester, przy której rzucano także różnymi przedmiotami".
"Leicester Mercury"
"W drugiej połowie doszło do brutalnych scen, gdy na trybunie z tysiącami kibiców Legii rozwinięto duży transparent. Następnie zapalono race, które stworzyły zasłonę dymną. 100 kibiców przedostało się do policji i doszło do bójki. Kibice Leicester obserwowali rozwój wydarzeń, a Kasper Schmeichel kręcił głową i patrzył zdumiony, na to, co dzieje się za jego plecami".
"The Guardian"
"Awans do fazy pucharowej jest już w zasięgu wzroku Leicester, ale to zostało zrujnowane przez kłopoty z kibicami Legii. Sceny przypominające mecz Anglia - Węgry w el. MŚ 2022 rozpoczęły się około 65. minuty, gdy w rogu stadionu zapalono czerwone racje. Liczna obecność policji i stewardów zapobiegła kłopotom".