Relacja na żywo
Meczu dziś na pewno nie będzie! Agnieszka Olejkowska poinformowała, że odbędzie się jutro o 17:00.
Przemarzniętym kibicom ze Stadionu Narodowego dedykujemy jedną z najprzyjemniejszych piosenek o deszczu.
Piłkarze grają jeszcze tylko w Porto. Pozostałe mecze już się zakończyły. Szczegóły
Dla rozluźnienia atmosfery kolejny przerywnik muzyczny
Portugalczycy wciąż przegrywają z Irlandią Północną, a przebieg spotkania jest szokujący. Pierwszy celny strzał ekipa Paulo Bento oddała w 58. minucie.
PZPN poinformował, że bilety na jutrzejszy mecz nadal są ważne. A to ci niespodzianka, ukłon w stronę kibiców!
Angielscy dziennikarze z uśmiechem podeszli do wydarzeń na Basenie... Stadionie Narodowym. "A teraz organizatorzy sami proszą się o zamieszki. Na stadionie puszczono utwór z repertuaru U2 pod tytułem... Beautiful Day" - to tylko jeden z wpisów. Więcej znajdziesz TUTAJ.
Nasze stadiony po Euro 2012 wciąż są w centrum uwagi...
Zakończył się już hit wtorkowych spotkań. Na Vicente Calderon w Madrycie Hiszpania zremisowała z Francją 1:1. La Furia Roja prowadzili po trafieniu Sergio Ramosa w 25. minucie, ale ekipa znad Sekwany ambitnie goniła wynik i dopięła swego w doliczonym czasie. Wyrównanie było dziełem Oliviera Giroud.
I ty też możesz zostać bohaterem!
Na sporą sensację zanosi się na Estadio Dragao w Porto. Do przerwy Portugalia przegrywa z Irlandią Północną 0:1.
Dach na Stadionie Narodowym zamyka się w 15 minut, ale nie może zostać zamknięty w momencie, gdy: jest ujemna temperatura, wieje zbyt silny wiatr i jest obfity deszcz.
Nieprawdopodobne rzeczy działy się dzisiejszego wieczoru na Olimpiastadion w Berlinie. W 56. minucie Niemcy prowadzili ze Szwecją już 4:0, by ostatecznie zremisować 4:4! Gole: Klose 8', 15', Mertesacker 39', Oezil 56' - Ibrahimović 62', Lustig 64', Elmander 76', Elm 90+3'.
Stadion Narodowy w Warszawie ma nowe nazwy: "Największe Wiadro Świata", ewentualnie "Basen Narodowy w Warszawie". Która Wam się bardziej podoba?
Zakończyły się wtorkowe spotkania w "polskiej" grupie. Ukraina - Czarnogóra 0:1, San Marino - Mołdawia 0:2. Aktualna tabela znajduje się
Unikalne zdjęcie, tak wygląda zamknięty dach na Stadionie Narodowym!
Phil McNulty na łamach BBC napisał:
Zanim podjęto decyzję o odwołaniu meczu, inspekcji dokonał Roy Hodgson.
- Obie drużyny życzyły sobie, by grać przy otwartym dachu - powiedział szef Stadionu Narodowego w rozmowie z Polsatem Sport. Wyjaśnił również, że dach nie może być rozkładany w czasie opadów deszczu, bo grozi to nawet katastrofą.
- Niesamowite, że rozmawiamy o opadach deszczu w kontekście stadionu posiadającego dach. Niech wreszcie prokuratura tam wejdzie i rozliczy wszystkich, którzy są odpowiedzialni za to, że 40-milionowy naród musi się wstydzić swojego rzekomo reprezentacyjnego obiektu - grzmi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski. Całość opinii byłego reprezentanta Polski można przeczytać
Rzeczniczka PZPN zapewnia, że decyzja o tym, że dach nie zostanie zamknięty, została podjęta wczoraj przez delegata FIFA, po konsultacji z przedstawicielami obu drużyn.
Niepokojąca sugestia Agnieszki Olejkowskiej na konferencji prasowej - nie jest pewne, że na jutrzejszy mecz zostaną wpuszczeni kibice!
- Mogliśmy osuszyć murawę w ciągu 30-60 minut pod warunkiem, że deszcz przestałby padać. Czy uda nam się do jutra doprowadzić murawę do stanu używalności? Oczywiście - powiedział przed kamerami TVP dyrektor NCS Robert Wojtaś.
- Po prostu musimy znów rano wstać i ponownie przygotować się do tego meczu - dodał Rząsa.
Kibice na Twitterze podpowiadają, co trzeba było zrobić:
- Przepisy są przepisami - są nieugięte. Jeśli nie możemy grać dzisiaj, to musimy jutro - przyznał przed kamerami TVP Tomasz Rząsa.
- Jesteśmy zadowoleni z rozwiązania sytuacji. Wolimy grać jutro niż w innym terminie. Meczu ze Szwedami nie możemy przełożyć. Byliśmy przygotowani do zostania jednej nocy dłużej w Warszawie - powiedział przedstawiciel angielskiej federacji przed kamerami TVP.
Dziennikarz TokFM Grzegorz Chlasta zastanawia się na Twitterze:
- Nie powiedziałem, że nie chcę jutro grać. Dzisiejszy termin był optymalny. Przygotowywaliśmy się na dzisiaj. (...) Proponowaliśmy 14 listopada jako datę rozegrania meczu. Anglikom bardzo zależało, żeby zagrać jutro - powiedział przed kamerami TVP Waldemar Fornalik.
Trzeba szukać pozytywów. "Faktoid" znalazł.
Tymczasem w innym meczu naszej grupy San Marino przegrywa z Mołdawią 0:2. Bramki dla gości zdobyli Dadu i Epureanu.
W Polsce nie gramy, ale na innych stadionach rywalizacja trwa w najlepsze. Niespodziewane informacje dotarły do nas z Ukrainy. Gospodarze przegrali bowiem z Czarnogórą 0:1 po bramce Damjanovicia w 45. minucie. Niespodzianka mogła być jeszcze większa, gdyby w drugiej połowie Stevan Jovetić wykorzystał rzut karny.
"Decyzją FIFA mecz został przełożony na jutro, na godzinę 17:00" - niesie się z głośników. Kibice powitali informację gwizdami.
- Najważniejsze jest zdrowie. W takich warunkach ciężko jest o fajną grę. Mamy dach, ale nie zamknięty (uśmiech) - powiedział Jakub Błaszczykowski przed kamerami TVP.
- Nikomu nie jest na rękę, żeby grać jutro o 17. Jutro wcale nie musi być lepiej - powiedział przed kamerami TVP Tomasz Kuszczak.
Kibice opuszczają trybuny...
To jest świetne :)
Mały przerywnik muzyczny
Na zegarze 22:00 a decyzji jak nie było, tak nie ma... Ale za to już nie pada! Tylko mży ;-)
Na Twitterze zabawa w najlepsze.
Mały żarcik :)
Dzwoni kibic do kibica: - Jak tam na Stadionie Narodowym? Powodzi się? Czy jednak nie przelewa?
Zdecydowanie, bo warunki zagrażają kierowcom... znaczy się piłkarzom.
Wyciąg z regulaminu rozgrywek FIFA 19,7 mówi (przytoczymy go w skrócie): Jeśli mecz nie może odbyć się w planowanym terminie, to przekłada się go na kolejny dzień, jeśli znów jest to niemożliwe, to obie strony muszą zgodzić się, by kolejnego (trzeciego) dnia rozegrać go.
Podgląd na żywo do narady na Stadionie Narodowym:
"oho, rozpadało się na dobre..."
Cały świat śpieszy nam z pomocą
To była Sahara przy tym, co się dzieje na Stadionie Narodowym:
"Party rock is in a house tonight, everybody's just have a good time" - niesie się z głośników. My znamy lepsze sposoby spędzania dobrze czasu, niż oczekiwanie na decyzję.
Sky Sports nie przestaje kpić.
Jeżeli ktoś z Waszych znajomych jest na stadionie i nie ma co z sobą zrobić, mamy rozwiązanie!
To nie pole ryżowe, to murawa...
Włoski arbiter już schował się w tunelu. Za chwilę rozpocznie się kolejna narada przedstawicieli obu federacji, sędziów i delegata.
I sędzia Rocchi znów sprawdza stan murawy. Albo robi to piłką do futsalu, albo boisko faktycznie nie nadaje się do gry...
Kibice na jednej z trybun rozpostarli wielką sektorówkę w barwach flagi Polski, a druga strona zaczęła skandować: "Kto wygra mecz? Polska!"
Ale wstyd... Dobrze, że nie kubota...
Internauci są nieobliczalni :)
Dwóch kibiców udowodniło właśnie, że nawet po tak grząskiej murawie da się biegać! Gorzej wypadli ochroniarze, którzy po amatorsku wyszli na boisko chyba w lankach i urządzili asynchroniczne jezioro łabędzie. Niestety siła złego na jednego i w końcu pomysłowi fani dali się złapać w ochroniarskie sidła...
Narodowe Centrum Sportu wydało właśnie komunikat w sprawie powodu pozostawienia otwartego dachu: "Narodowe Centrum Sportu informuje, że zgodnie z informacją od organizatora meczu Polska - Anglia, Polskiego Związku Piłki Nożnej, żadna ze stron spotkania nie chciała grać przy zamkniętym dachu. Na zasunięcie dachu muszą zgodzić się delegat meczu, obserwatorzy i drużyny. Żadna ze stron nie chciała jednak takiego rozwiązania."
Dyskusja toczy się też na naszym profilu FB - http://www.facebook.com/SportoweFakty
Jednemu z kibiców udało się przedrzeć na wodną murawę - otrzymał za to owację od publiczności zgromadzonej na trybunach Stadionu Narodowego. Wyświetlono również na telebimie komunikat informujący, o tym, że decyzja zapadnie o godz. 21:45 - wówczas wzmogły się gwizdy. Obecnie kibice skandują "Złodzieje!", "Złodzieje!"
Alastair Yeoman, reporter BBC, donosi, że w pokoju sędziów zapadnie lada chwila ostateczna decyzja.
Na Polsat Sport ciekawy obrazek: nasi reprezentanci z uśmiechami na ustach i w klapeczkach na stopach, z kubeczkami w dłoniach oglądają to, co dzieje się przed tunelem prowadzącym na murawę. Poziom motywacji spadł do zera
Piłkarze z Anglii również są chętni do gry dzisiaj, ponieważ nie uśmiecha im się jutrzejszy mecz. Zbyt wiele ważnych spotkań mają w weekend. Tylko jak oni chcą to zrobić na takiej murawie?
Szef polskich sędziów Zbigniew Przesmycki na antenie Polsat Sport podał, że ostateczna decyzja w sprawie rozegrania meczu leży tylko i wyłącznie w gestii sędziego głównego.
Sky Sports śmieje się nieco z naszych piłkarzy...
Gdyby taka pogoda była w Anglii, chyba nikt by się nie zdziwił. A tymczasem leje jak z cebra. Szkoda, że nie wykorzystano dachu...
Za chwilę opublikujemy wypowiedzi Jana Tomaszewskiego. Popularny "Tomek" w swoim stylu wszystko skomentował.
W Warszawie nadal pada. O godz. 21:45 ma się odbyć kolejna inspekcja murawy.