Doliczone sześć minut.

Denerwują się sztabowcy Pogoni Szczecin, czemu trudno się dziwić. Przyjezdnym pozostało mało czasu, a niewiele pasjonującego dzieje się pod bramką Dominika Hładuna. Z kolei KGHM Zagłębie Lubin niebezpiecznie kontratakuje. Przed momentem Jewgnienij Baszkirow nie przymierzył z bliska do bramki Portowców pod naporem Sebastiana Kowalczyka.

Łukasz Poręba zabrał się za wykonanie rzutu rożnego. Do futbolówki dopadł po dośrodkowaniu Lorenco Simić, ale nie sprawdził dyspozycji Dantego Stipicy niebezpiecznym strzałem. Na dodatek nieprzepisowo oparł się na plecach Kamila Drygasa.

Niezmiennie na prowadzeniu Miedziowi.

Pozostał kwadrans podstawowego czasu Portowcom na odwrócenie wyniku. Najlepsze szanse na pokonanie Dominika Hładuna ma Piotra Parzyszek, jednak nie wychodzi mu przymierzenie pod poprzeczkę. Drugie pudło w krótkim okresie.

Rozpaczliwie wybronili się przyjezdni. Ponownie szybka akcja z wykorzystaniem Patryka Szysza. Zakończyła się ona uderzeniami. Były one ofiarnie blokowane przez Benedikta Zecha oraz Kamila Drygasa. Tak blisko podwojenia prowadzenia Miedziowi jeszcze nie byli.

Miedziowi powrócili z dalekiej podróży po anulowaniu rzutu karnego podyktowanego za przewinienie Iana Solera na Piotrze Parzyszku. Z kolei przygotowujący się do oddania strzału Kamil Drygas niewybrednie skomentował całe zamieszanie.

Anulowana jedenastka z powodu spalonego. Wraca na boisko Ian Soler.

Druga żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną otrzymał Ian Soler za faul we własnym polu karnym na Piotrze Parzyszku. Jedenastka!

Szansa na zaskoczenie Dantego Stipicy strzałem z rzutu wolnego po przewinieniu Kamila Drygasa na Patryku Szyszu. Za wykonanie stałego fragmentu gry zabrał się Filip Starzyński, któremu nie udało się przymierzyć w bramkę Pogoni Szczecin.

Piotr Parzyszek wyszedł w powietrze, poradził sobie z Lorenco Simiciem i oddał strzał ponad poprzeczką w bramce Dominika Hładuna. Ostrzeżenie dla KGHM Zagłębia Lubin od wprowadzonego w przerwie napastnika Pogoni Szczecin.

Pogoń Szczecin jest odrobinę groźniejsza w drugiej połowie, ale słowem klucz jest właśnie odrobina. KGHM Zagłębie Lubin nie pozwala na organizowanie trudnych egzaminów Dominikowi Hładunowi. Tymczasem Kosta Runjaić niebawem wprowadzi kolejnego zmiennika z ławki rezerwowych.

Patryk Szysz liderem w ofensywie Miedziowych.

Błąd Kacpra Chodyny mógł zakończyć się dla KGHM Zagłębia Lubin takim samym niepowodzeniem jak pomyłka Luisa Maty dla Pogoni. Piłka trafiła do Kacpra Smolińskiego, którego uderzenie było jednak zbyt anemiczne, żeby nie zdążył do niego Dominik Hładun.

Szansa na wyrównanie krótko po przerwie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego zostało przedłużone w kierunku dalszego słupka przez Piotra Parzyszka. Piłka znalazła się pod nogami Jakuba Bartkowskiego, któremu detali zabrakło do wepchnięcia futbolówki z bliska do sieci.

Rozpoczęła się druga połowa spotkania, a w niej Pogoń Szczecin spróbuje odpowiedzieć na gola Erika Daniela z nominalnym napastnikiem w jedenastce. Piotr Parzyszek wbiegł na boisko w przerwie i najpewniej zaliczki najdłuższy dotąd występ w zespole Kosty Runjaicia.

Miedziowi mają czego bronić.

Pierwsza połowa nieudana dla Pogoni Szczecin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

Doliczone dwie minuty.

Ostatnia szansa na gola w pierwszej połowie została zmarnowana przez Sebastiana Kowalczyka. Płaskie uderzenie byłego kapitana Pogoni Szczecin zostało wyłapane przez Dominika Hładuna. Asystował Kacper Kozłowski, ale jego wysiłek poszedł na marne.

Przed przerwą jeszcze techniczne uderzenie Sasy Zivca. Co prawda Słoweńcowi nie udało się przymierzyć w bramkę strzeżoną przez Dantego Stipicę, ale i tak został nagrodzony brawami z ławki rezerwowych przez Dariusza Żurawia.

Pozostało pięć minut podstawowego czasu w pierwszej połowie. Można spodziewać się dodatkowych minut na przykład z powodu niedawnej przerwy spowodowanej urazem Lorenco Simicia.

Seria kilku strzałów zawodników KGHM Zagłębia Lubin w ostatnich minutach. Dwie próby zablokowane, a Filipowi Starzyńskiemu nie udało się przymierzyć przez gąszcz przyjezdnych w bramkę Dantego Stipicy.

Prawdopodobnie roszada spowodowana problemami zdrowotnymi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą

Gospodarze na prowadzeniu!

Trochę rozpędzili się szczecinianie. Kombinacja wewnątrz pola karnego przeciwnika, ale zabrakło detali do oddania strzału. Jean Carlos Silva przeprosił za swoje zachowanie i to, że akcja nie została zakończona uderzeniem.

Popisowo interweniował Dominik Hładun!

Rewelacyjna interwencja Dominika Hładuna w bramce Miedziowych! Podanie Michała Kucharczyka do Kacpra Kozłowskiego, który mierzył w okienko. Golkiper gospodarzy wyciągnął się i nie pozwolił na wylądowanie futbolówki w siatce.

Crossowe podanie na lewe skrzydło, ale Jakub Bartkowski ustawił się w odpowiednim miejscu i wykonał podręcznikowe odegranie głową w rękawice Dantego Stipicy.

Na trybunach kibice obu drużyn i wyczekują oni na sytuacje podbramkowe. Poderwał się do ataku na lewej stronie boiska Kacper Kozłowski, ale reprezentantowi Polski zabrakło miejsca i sędzia asystent nie pozwolił mu na kontynuowanie rajdu.

Indywidualna szarża w polu karnym KGHM Zagłębia Lubin. Nie zakończyła się ona powodzeniem. Sebastian Kowalczyk oddał płaskie uderzenie prosto w jednego z zawodników w ciemnym stroju.

Wyrównana konfrontacja z podobną liczbą pomyłek w rozegraniu obu jedenastek. Pogoń Szczecin zaatakowała z wykorzystaniem prawego skrzydła, jednak dośrodkowanie Michała Kucharczyka zostało wyekspediowane z pola karnego gospodarzy ofiarnym szczupakiem przez Łukasza Porębę.

Pogoń Szczecin spędziła już trochę czasu na połowie przeciwnika, ale nie potrafiła tam wykreować nic specjalnie interesującego. Sędzia Sebastian Jarzębak zdecydował się na odgwizdanie przewinienia Kacpra Kozłowskiego na walczącym o wysoko zawieszoną piłkę Jewgieniju Baszkirowie.

Gospodarze w czarnych strojach z pomarańczowymi elementami, a Pogoń Szczecin w złotych koszulkach oraz spodenkach. Pierwszą szansę na zdobycie prowadzenia miał Patryk Szysz po dośrodkowaniu z lewego skrzydła, jednak nie przymierzył do bramki. Dante Stipica mocno pokrzyczał na swoich kompanów z pola.

Zestawienie Pogoni Szczecin.

Jedenastka Zagłębia Lubin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Kosta Runjaić przed wyprawą do Lubina.

Kosta Runjaić pełny obaw. "Sytuacja jest napięta"

Szczecinianie zadowoleni w czasie przygotowań do meczu.

Tak wyglądał poprzedni mecz Pogoni Szczecin.

PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin zagrała na przekór problemom. Pomogło szczęście i bramkarz

Pogoń Szczecin jest niepokonana w sezonie PKO Ekstraklasy. Po pożegnaniu z eliminacjami Ligi Konferencji Europy nie pozostało jej nic innego niż koncentrowanie się na obowiązkach na krajowym podwórku. W poprzednim meczu zwyciężyli 1:0 z Piastem Gliwice dzięki strzałowi Jeana Carlosa Silvy.

Jeszcze w lipcu lubinianie zwyciężyli 3:1 z Górnikiem Łęczna. W tym meczu zdobyli pierwsze punkty w sezonie PKO Ekstraklasy. Zrehabilitowali się za porażkę poniesioną na inaugurację w konfrontacji z Wisłą Kraków.

Tak wyglądały przygotowania gospodarzy.

Miedziowi nie rozegrali meczu w poprzednim tygodniu. Ich przeciwnikiem miała być Legia Warszawa. Podopieczni Czesława Michniewicza wnioskowali o przełożenie spotkania, żeby przygotować się do rewanżu z Dinamem Zagrzeb w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Na zakończenie niedzielnego grania w PKO Ekstraklasie dojdzie do konfrontacji KGHM Zagłębia Lubin z Pogonią Szczecin. W okresie przygotowań wyraźnie lepsza okazała się drużyna z województwa zachodniopomorskiego. Teraz dojdzie do pojedynku o ligowe punkty.