3:4. Milan Rundić! Raków Częstochowa zabiera trofeum!

3:3. Filip Mladenović celnie w okolicę okienka.

2:3. Jakub Arak technicznie przy samym słupku.

2:2. Josip Juranović pokazał kilku poprzednikom, jak należy wykorzystać jedenastkę.

Nie ma gola. Zoran Arsenić strzelił prosto w bramkarza. Cezary Miszta przedłuża nadzieje Legii Warszawa.

Nie ma gola. Mahir Emreli w słupek!

1:2. Ivi Lopez strzelił spokojnie po zmyleniu Cezarego Miszty. Raków Częstochowa na prowadzeniu.

Nie ma gola. Bartosz Kapustka nie pokonał strzałem w prawą stronę Vladana Kovacevicia!

1:1. Tomas Petrasek odpowiedział rodakowi. Raków Częstochowa również rozpoczął skutecznie konkurs rzutów karnych.

1:0. Tomas Pekhart oddał uderzenie w środek bramki

Rozpoczyna się konkurs!

Raków Częstochowa nie utrzymał prowadzenia.

Będą jedenastki.

1:1 po podstawowym czasie. To oznacza, że identycznie jak w poprzednim sezonie triumfatora Superpucharu Polski wyłoni konkurs rzutów karnych. Jeszcze nie koniec emocji na stadionie przy Łazienkowskiej.

Mahir Emreli bohaterem w doliczonym czasie.

Mieli przewagę przyjezdni na połowie przeciwnika, ale marne podanie nie dotarło do zawodnika przygotowanego do oddania uderzenia. Interweniował z dużym wyczuciem Josip Juranović.

Mahir Emreli podniósł wrzawę w Warszawie!

Sporo czasu dodanego przez sędziego Dominika Sulikowskiego, ale to w pełni zrozumiała sytuacja, ponieważ jedna przerwa w grze goniła drugą. Legia Warszawa musi wykorzystać całą dostępną energię do atakowania. Przed momentem wrzutka Bartosza Kapustki została zahamowana przez Vladana Kovacevicia.

Doliczone 10 minut.

Zabrakło zawodnika zdolnego do oddania skutecznego strzału po dośrodkowaniu Josipa Juranovicia. Starali się tego dokonać Luquinhas oraz Filip Mladenović, jednak futbolówka wyłącznie przecięła pole bramkowe Rakowa Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna przybliżają się stopniowo do podniesienia trofeum.

Rwana jest druga połowa spotkania. To jakaś przerwa spowodowana urazem, a to analiza z wykorzystaniem powtórek, a teraz na dodatek problem mięśniowy Bena Ledermana z Rakowa Częstochowa. Musi to skrzętnie notować sędzia Dominik Sulikowski.

Detaliczna analiza VAR.

Piłka po raz drugi w bramce Legii Warszawa, ale nie ma gola Iviego Lopeza z powodu wcześniejszego przewinienia na Mateuszu Wietesce. Trafienie anulowane.

Legia Warszawa ma coraz mniej czasu na rozprawienie się z klątwą Superpucharu Polski. Akcja podsumowana niecelnym strzałem Filipa Mladenovicia. Muszą nastawiać celowniki gospodarze i to szybko, ponieważ Vladan Kovacević nie musi zdawać wielu skomplikowanych egzaminów.

Marek Papszun rozmawia przy ławce rezerwowych z powracającym po poważnej kontuzji Tomasem Pekhartem. Czech przyglądał się żywo ostatniemu atakowi obecnych na boisku zawodników Rakowa Częstochowa. Iviemu Lopezowi udało się wywalczyć rzut wolny blisko narożnika pola karnego.

Cezary Miszta pozostaje między słupkami w bramce Legii Warszawa. Przed momentem poskromił on futbolówkę, która sunęła po polu karnym gospodarzy po rajdzie Patryka Kuna.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kobiety nie strzelają pięknych goli? Po tym nagraniu zmienisz zdanie

Kacper Skibicki starał się dać impuls pozostałym zawodnikom Legii Warszawa obecnym na boisku. Jego uderzenie z dystansu zostało poskromione przez Vladana Kovacevicia. Bramkarz Rakowa Częstochowa został pouczony przez sędziego Dominika Sulikowskiego, żeby nie celebrował długo wznowień.

Sporo doliczonych minut będzie do drugiej połowy spotkania. Cezary Miszta zamierza pozostać na posterunku, ale konieczne do tego było wymienienie koszulki. Artur Boruc powrócił do obserwowania spotkania z ławki rezerwowych.

Niebezpieczne zderzenie z udziałem Cezarego Miszty. Konieczne było wbiegnięcie na boisko medyków Legii Warszawa, a Artur Boruc rozpoczął rozgrzewkę.

Dostali poważne ostrzeżenie piłkarze z województwa śląskiego. Raków Częstochowa musi niezmiennie uważać na znacznie dynamiczniej poruszających się w drugiej połowie zawodników Legii Warszawa.

Rafael Lopes oddał uderzenie w poprzeczkę!

Rafael Lopes huknął z kilkunastu metrów w poprzeczkę! Tak mocno jeszcze nie zapachniało wyrównaniem. Po podaniu od wysoko ustawionego Lindsaya Rose zabrakło bardzo niewiele do poprawienia rezultatu. Miał szczęścia Vladan Kovacević.

Wrzutka Marcina Cebuli została poskromiona przez rozstawionych w odpowiednich miejscach własnego pola karnego zawodników Legii Warszawa. Raków Częstochowa nie zamierza murować dostępu do bramki Vladana Kovacevicia.

Pora na wznowienie rywalizacji przy Łazienkowskiej. Druga połowa pokaże, jak Legia Warszawa zareagowała na niekorzystny wynik oraz obraz spotkania. Raków Częstochowa postara się przynajmniej utrzymać jednobramkową zaliczkę.

Pierwsza połowa dla Rakowa Częstochowa.

Legia Warszawa gorsza w pierwszej połowie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niedawno był ekspertem TVP. Popisał się nieprawdopodobnym wyczynem

Doliczona minuta.

Tak cieszyli się z gola piłkarze Rakowa!

Przerwa w grze była spowodowana urazem Frana Tudora. Autor dotychczas jedynego gola w meczu oberwał w czułe dla mężczyzn miejsce. Nie będzie konieczne przeprowadzenie zmiany w Rakowie Częstochowa.

Pierwsza szansa na poprawienie wyniku otworzyła się przed Tomasem Pekhartem. Uderzenie oddane po dośrodkowaniu z prawego skrzydła. Król strzelców PKO Ekstraklasy główkował prosto w rękawice centralnie ustawionego między słupkami Vladana Kovacevicia.

Piłka rozgrywana na obrzeżach pola karnego Rakowa Częstochowa. Dośrodkowanie Mateusza Hołowni zostało wyekspediowane na korner przez Patryka Kuna.

Próba uruchomienia podaniem crossowym ustawionego na lewym skrzydle Patryka Kuna. Futbolówka uciekła częstochowianom poza boisko i musieli oni przygotować się w obronie na odparcie ataku Legii Warszawa.

Dwa kwadranse za drużynami i gra przebiega pod dyktando podopiecznych Marka Papszuna. To on wygląda przy ławce na bardziej zrelaksowanego niż Czesław Michniewicz. Były selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski zastanawia się nad wprowadzeniem korekt.

Piłkarze w czerwono-niebieskich strojach pozostają ustawieni wysoko na połowie przeciwnika. Wolną przestrzeń starał się wykorzystać Filip Mladenović, jednak nie poradził sobie z Davidem Tijaniciem.

Riposta Legii Warszawa na serię ataków przeprowadzonych przez przyjezdnych. Ernest Muci zatrudnił Vladana Kovacevicia uderzeniem zza linii pola karnego. Nie sprawił on problemu skoncentrowanemu i dobrze ustawionemu bramkarzowi Rakowa Częstochowa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Podolski odwiedził wyjątkową fankę. Kibicuje Górnikowi od... 1948 roku

Lepiej prezentują się piłkarze z Częstochowy. Po pierwsze stwarzają niebezpieczeństwo pod bramką Cezarego Miszty, a po drugie nie pozwalają na przeprowadzanie groźnych ataków Legii Warszawa.

Ponownie Raków Częstochowa i mocniej pachnie jego drugim golem niż jakimkolwiek Legii Warszawa. David Tijanić znalazł się z futbolówką kilkanaście metrów od bramki, ale nie pokonał swoim strzałem Cezarego Miszty. Dubler Artura Boruca stanął na wysokości zadania.

Poradzili sobie podopieczni Marka Papszuna z atakiem oskrzydlającym Legii Warszawa. Kontratak z wykorzystaniem Sebastiana Musiolika, a Cezary Miszta musiał ratować się powrotem przed lobem Marcina Cebuli.

Ponownie niebezpiecznie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w pole karne Legii Warszawa. Strzał z powietrza Davida Tijanicia, jednak piłka przelała się wyłącznie po jego stopie i nie poleciała w lustro bramki Cezarego Miszty.

Fran Tudor dał prowadzenie posiadaczowi Fortuna Pucharu Polski!

W początkowym kwadransie Legia Warszawa straciła gola i musi zainteresować się odrabianiem strat do przeciwnika. Ataki bezpośrednio po zmianie wyniku nie były niebezpieczne dla bramki strzeżonej przez Vladana Kovacevicia.

Od rzutu rożnego Legia Warszawa. Piłka ustawiona przez Filipa Mladenovicia. Po jego dośrodkowaniu interwencja defensorów Rakowa Częstochowa i nie dopuścili oni żadnego z gospodarzy do oddania uderzenia.

Legia Warszawa starała się przedostać pod bramkę Vladana Kovacevicia z wykorzystaniem prawego skrzydła. Rafaelowi Lopesowi nie udało się wygrać konfrontacji z Andrzejem Niewulisem. Napastnik wypracował dla gospodarzy wyłącznie wrzut z autu na połowie przeciwnika.

Vladan Kovacević również mógł wykazać się po raz pierwszy w konfrontacji przy Łazienkowskiej. Wybiegł on odważnie poza własne pole karne i poskromił podanie prostopadłe z głębi pola. Futbolówka została bez kompromisów wyekspediowana poza boisko.

Dla przypomnienia, gospodarze w białych strojach z ciemnymi elementami, a Raków Częstochowa w czerwonych koszulkach i getrach, a także niebieskich spodenkach. Pierwsza, nieskomplikowana interwencja zaprezentowana przez Cezarego Misztę.

Zbigniew Boniek na trybunach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!

Legia Warszawa zagra z debiutantem Lindsayem Rose w podstawowym składzie. Czesław Michniewicz wybrał ofensywne zestawienie z dwoma nominalnymi napastnikami Tomasem Pekhartem oraz Rafaelem Lopesem, a w razie problemu ze strzeleniem gola, może zagrać Mahir Emreli, który prezentował się znakomicie w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk)

Więcej o nadchodzącym meczu.

Superpuchar Polski. Walka o trofeum i przełamanie

Również przyjezdni w tradycyjnych trykotach.

Gospodarze w białych strojach z czarnymi elementami.

Poznaliśmy składy na mecz!

Superpuchar Polski. Poznaliśmy składy. Legia Warszawa bardzo ofensywnie

Pora na pierwszy akord sezonu na szczeblu centralnym w Polsce. Legia Warszawa oraz Raków Częstochowa powalczą na stadionie przy Łazienkowskiej o Superpuchar Polski. Gospodarze są mistrzami kraju, a przyjezdni zdobyli w poprzednim sezonie Fortuna Puchar Polski.