Doliczone sześć minut.

Już bez wiary w gospodarzach, że unikną porażki w rywalizacji z liderem ligi włoskiej.

Jeszcze przyspieszenie grającego w osłabieniu zespołu z Neapolu, jednak akcja Victora Osimhena została powstrzymana przez przeciwników.

Pora na ostatnie ataki w tej konfrontacji. Druga połowa nie stoi na wysokim poziomie i nie jest wypełniona dynamicznymi zwrotami akcji. Najważniejszym wydarzeniem było pokazanie czerwonego kartonika Mario Ruiemu.

Akcja Empoli z wykorzystaniem Petara Stojanovicia. Brakuje jednak nieustannie dokładności w atakach gospodarzy. Na pewno trafienie kontaktowe, do tego w rywalizacji jedenastu na dziesięciu, dodałoby pikanterii ostatniemu kwadransowi podstawowego czasu. Trzeba jednak przyznać, że na razie nie zanosi się nawet na rozpoczęcie pościgu przez zespół z Toskanii.

Godzina meczu za drużynami. Na zakończenie kwadransa po przerwie była akcja Napoli z wykorzystaniem Victora Osimhena. Została ona przerwana przez sędziego asystenta z powodu spalonego napastnika Azzurrich.

Hirving Lozano aktywnie również po przerwie. Meksykanin ominął jednego przeciwnika i wypracował sobie w ten sposób przestrzeń do oddania uderzenia. Mocno kopnięta przez Hirvinga Lozano piłka przeleciała nieznacznie obok bramki strzeżonej przez Guglielmo Vicario. Ponownie zrobiło się gorąco gospodarzom.

Pora na emocje związane z wydarzeniami w drugiej połowie spotkania. Wynik 2:0 nie zapowiada dużej dramaturgii, ale niesieni dopingiem gospodarze chcą jeszcze pokazać coś interesującego.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Mocniej pachniało kolejnymi golami faworyta niż jakimkolwiek gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się jednak prowadzeniem Napoli 2:0. Była szansa na podwyższenie wyniku przed Victorem Osimhenem, ale Empoli zostało uratowane przez Guglielmo Vicario. Azzurri byli na prostej drodze do zdobycia następnego kompletu punktów, ponieważ nie dopuszczali do częstego zagrażania bramce Alexa Mereta.

Doliczona minuta.

Azzurri kontrolują wydarzenia, a do zakończenia pierwszej połowy spotkania pozostaje zaledwie pięć minut podstawowego czasu.

Mniej niż dwa kwadranse wystarczyły Napoli do zdobycia dwubramkowego prowadzenia. Po golu samobójczym Ardiana Ismajliego, a także dzięki trafieniu Victora Osimhena uczestnik Ligi Mistrzów może zarządzać rezultatem. Victor Osimhen miał zresztą szansę na ponowne wbicie piłki do siatki, jednak Guglielmo Vicario naprawił błąd kompanów z pola.

Próba poprawienia wyniku po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Nie dość, że trudno było cokolwiek zrobić z przeciągniętej piłki, to jeszcze rozstawieni w odpowiednich miejscach byli gracze z Neapolu.

Nieśmiała szansa na doprowadzenie do remisu, ale piłka nie umościła się wygodnie na stopie Liama Hendersona.

Empoli musi wcześnie martwić się odrabianiem strat do przeciwnika. Gospodarze niby rozpoczęli czujnie i niby nie pozwalali liderowi ligi włoskiej na złapanie rozpędu. Problem w tym, że na zespół ze Stadio Diego Armando Maradona trzeba nieustannie uważać. Jedno przyspieszenie i zaliczka przyjezdnych jest gotowa.

Niebezpieczne dośrodkowanie w kierunku centralnie ustawionego Victora Osimhena. Zagroził gospodarzom Hirving Lozano, jednak ci poradzili sobie. Na razie Nigeryjczyk musi szukać dla siebie przestrzeni między zdyscyplinowanymi przeciwnikami.

Ostra rywalizacja o panowanie w centrum boiska, ale jeszcze żadne przewinienie nie zostało wycenione przez sędziego Giovanniego Ayroldiego na napomnienie żółtym kartonikiem. Piłkarze mają się na baczności i nie chcą narobić sobie wcześnie problemów.

Pora na pierwsze ataki w meczu i oczywiście piłkę zabrała w swoje posiadanie drużyna z Neapolu. Azzurri tradycyjnie starają się niebezpiecznie zaatakować z wykorzystaniem Hirvinga Lozano, Chwiczy Kwaracchelii, a przede wszystkim najskuteczniejszego w lidze Victora Osimhena.

O Piotrze Zielińskim jest ostatnio głośno.

Piotr Zieliński w mocnych słowach o plotkach. "Ci, co to piszą, chyba to wymyślają"

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Sędzia: Giovanni Ayroldi

Piłkarze Napoli zdobyli dwubramkową zaliczkę w dwumeczu w Lidze Mistrzów z Eintrachtem Frankfurt.

Azzurri poradzili sobie znakomicie we Frankfurcie.

Bestia Napoli wróciła do Europy. Klub Polaków nie powinien tego wypuścić

We wtorek piłkarze Napoli zwyciężyli 2:0 z Eintrachtem Frankfurt w Lidze Mistrzów. Taki wynik daje podopiecznym Luciana Spallettiego dużo spokoju przed rewanżem na Stadio Diego Armando Maradona. Do bramki zespołu z Bundesligi strzelali Victor Osimhen oraz Giovanni Di Lorenzo.

Luciano Spalletti przed meczem w Empoli.

Przygotowania zawodników Empoli.

Empoli musiało zadowolić się punktem po derbach Toskanii.

Paulo Sousa zadebiutował. Nie polubi on Ciro Immobile

Empoli w poprzednim meczu rywalizowało z Fiorentiną. Azzurri prowadzili w prestiżowych derbach Toskanii i po ostatnim gwizdku mogli czuć niedosyt. Dopiero w 85. minucie uczestnik Ligi Konferencji Europy doprowadził do remisu 1:1 uderzeniem Arthura Cabrala.

Empoli potrafiło w przeszłości sprawiać problemy piłkarzom z Neapolu.

Kolejka ligi włoskiej rozpocznie się w Empoli. Najważniejszym wydarzeniem serii gier będą derby Turynu, których gospodarzem będzie Juventus FC. Ponadto w niedzielę dojdzie do ciekawie zapowiadającego się pojedynku AC Milanu z Atalantą BC. Z kolei Spezia Calcio podejdzie do spotkania z Udinese Calcio pod wodzą nowego szkoleniowca Leonardo Sempliciego.