Doliczone 10 minut.

Bezradność, bierność zespołu Radosława Sobolewskiego.

Chyba do końca meczu nic nie wyjdzie opolanom. Drużyna Radosława Sobolewskiego praktycznie nie podjęła rękawicy w rywalizacji z klubem, który dotąd wyprzedzała w tabeli. Mateusz Kamiński próbował pokonać Patryka Letkiewicza po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry, jednak główkował zdecydowanie za wysoko.

Już tylko kwadrans do końca rozstrzygniętego spotkania!

Daniel Stefański wznowił granie. Kibicom gospodarzy nie spieszy się za specjalnie do domów, ponieważ spowodowali kilkuminutową przerwę w meczu.

Przymusowa przerwa w grze z powodu zadymienia stadionu.

Godzina meczu za zawodnikami. Wygląda na to, że gospodarze pozamiatali w kwadransie po przerwie.

Biała Gwiazda ma co poprawiać i to zdecydowanie.

Pierwsza połowa bezbramkowa.

Czekamy na emocje po przerwie.

Wisła jest nieskuteczna jak przez prawie cały sezon i do przerwy nie przekuła żadnej z sytuacji podbramkowych w gola. Było jeszcze uderzenie Angela Rodado z rzutu wolnego, po którym piłka odbiła się od słupka. Remis 0:0 jest szczęśliwy dla skoncentrowanych na bronieniu zawodników z Opola.

Doliczona minuta.

Ostatnie ataki w pierwszej połowie spotkania. Wisła Kraków nieskuteczna jak przez prawie cały sezon.

Rafał Mikulec spędza dużo czasu na połowie przeciwnika. Ostatnia akcja tego zawodnika zakończyła się zablokowanym strzałem. Biała Gwiazda miała całą serię stałych fragmentów aż Angel Rodado przyłożył z rzutu wolnego w słupek.

W 35. minucie poprawiał Jesus Alfaro i trafił swoim strzałem prosto w mocno już rozgrzanego Artura Halucha!

Jakub Szrek ustawił się w dobrym miejscu i poradził sobie z zatrzymaniem podania prostopadłego. Wisła Kraków musiała zadowolić się wznowieniem wrzutem z autu na połowie przeciwnika.

W 24. minucie, czyli już za półmetkiem w pierwszej połowie meczu, Wisła ponownie miała możliwość zdobycia gola. Oddała nawet dwa strzały w jednym ataku. Kolejna próba Rafała Mikulca została zatrzymana przez Artura Halucha. Była jeszcze dobitka Łukasza Zwolińskiego, ale napastnikowi mocno zabrakło dokładności.

Odra Opole skoncentrowana niemal wyłącznie na bronieniu, ale chociaż robi to skutecznie.

Zwolnili gospodarze po energicznym otwarciu meczu. Ostatnia akcja nie doczekała się kontynuacji po podaniu do Jesusa Alfaro.

Z kolei w bramce gospodarzy zagrał debiutant Patryk Letkiewicz. Było to zaskoczenie, skoro w Wiśle są bardziej doświadczeni bramkarze jak Anton Cziczkan i Kamil Broda. Na zakończenie pierwszego, bezbramkowego kwadransa Patryk Letkiewicz popisał się dobrym wyjściem na przedpole do dośrodkowania.

Odra Opole zyskała odrobinę czasu na złapanie oddechu po początkowym naporze przeciwnika. Nie spieszyło się gościom z wykonaniem rzutu wolnego po przewinieniu na Rafale Niziołku.

Piłkarze zmagają się na boisku nie tylko z przeciwnikami, ale również z ulewnym deszczem. Solidnie rozpadało się przy Reymonta.

Pierwszy korner dla gospodarzy po zablokowanym przez Rafała Niziołka zagraniu Jamesa Igbekeme. Wiadomo już, że podopieczni Mariusza Jopa nie przekuli stałego fragmentu w prowadzenie.

Mariusz Jop nieustannie mobilizuje podopiecznych do atakowania.

Wisła wyszła na boisko w ofensywnym ustawieniu z dwoma nominalnymi napastnikami Angelem Rodado oraz Łukaszem Zwolińskim. Gospodarze wystartowali z dużym animuszem i wcześnie oddali uderzenie celne. Rafał Mikulec sprawdził formę Artura Halucha w bramce Odry.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Po rewolucji w gabinetach klubu, Wisła Kraków rozegra mecz przy Reymonta z Odrą Opole. Także podopieczni Radosława Sobolewskiego mają swoje problemy w Betclic I lidze. Przed pierwszym gwizdkiem Odra rozegrała o dwa mecze więcej niż Biała Gwiazda, a zdobyła w nich tylko o dwa punkty więcej niż otwierający strefę spadkową przeciwnik.