Ostatnie ataki przyjezdnych, ale chyba bez powodzenia... łapie piłkę Bartłomiej Gradecki!

Doliczone pięć minut.

Teoretycznie nikomu niepotrzebna ta dogrywka w kontekście niedzielnego finału, ale piłkarze tak nie kalkulują.

Trochę aktywniejsi w ostatnich minutach gospodarze, ale nie zaskoczyli swoimi dośrodkowaniami przeciwników z Płocka. Trzy próby, jednak jedynym łupem Wisły Płock jest korner.

Cały czas jakieś kontuzje. Nawet widzowie na trybunach są zirytowani, skoro cały czas oglądają biegi medyków, zamiast piłkarzy.

Dwie zmiany Mariusza Misiury, a Mariusz Pawlak nie miesza w jedenastce. Chyba szkoleniowcy zadowoleni tym meczem.

Pasywni są gospodarze jak na trzecią siłę sezonu zasadniczego.

Druga połowa jest mniej atrakcyjna niż pierwsza, a kolejna sytuacja podbramkowa Krzysztofa Kotona była dopiero w 70. minucie. Jego uderzenie zostało zatrzymane robinsonadą przez bramkarza Wisły.

Kolejna przerwa w grze spowodowana zadymieniem stadionu. I tak ucieka czas.

Gra wznowiona, a druga połowa meczu jest za półmetkiem.

Przerwa jest spowodowana urazem Michała Kołodziejskiego.

Piłkarze piją wodę w przerwie w grze. Oby był to napój dodający energii do ataku.

Za wiele ciekawego się nam tu nie dzieje, dlatego zaczyna pachnieć dogrywką. Z dwie sytuacje podbramkowe po zmianie stron, a czy stuprocentowe?

Potężnie zakotłowało się w polu karnym Nafciarzy po niezgrabnym wyjściu na przedpole Bartłomieja Gradeckiego. Dwa uderzenia Krzysztofa Kotona, ale ani jednym z nich nie przebił się przez defensywę Wisły Płock. Wybronili się gospodarze w nerwowych okolicznościach.

Ponownie żółta kartka dla sztabowca. Na ławkach rezerwowych goręcej niż w ostatnich minutach na murawie.

Bartłomiej Poczobut zagrał piłkę do imiennika Bartłomieja Gradeckiego. Szkoda, że grają w innych zespołach. Po chwili Polonia Warszawa miała jeszcze jedną szansę na strzelenie gola, ale nie wykorzystał jej Krzysztof Koton.

Przy piłce Nafciarze, ale spokojne rozegranie z Bartłomiejem Gradeckim.

Krótko po przerwie Wisła nie wykorzystała okazji do odwrócenia wyniku. Jime wtargnął w pole karne Polonii, ale spóźnił się ze strzałem, a jego wycofanie do Łukasza Sekulskiego zostało zatrzymane.

Piłkarze wrócili z szatni na boisko.

Ostatnie konsultacje piłkarzy z trenerami w szatniach.

Pierwsza połowa meczu na remis.

Kilka faz miała pierwsza połowa i działo się całkiem sporo. Ostatecznie 1:1 po uderzeniach Daniego Vegi z Polonii Warszawa oraz Andriasa Edmundssona z Wisły Płock. Tym samym nadal więcej pytań niż odpowiedzi w półfinale baraży o PKO Ekstraklasę.

Doliczone dwie minuty.

Ilkay Durmus sprawdził Bartłomieja Gradeckiego niebezpiecznym strzałem.

Ostatnie ataki w pierwszej połowie meczu.

Już tylko pięć minut podstawowego czasu pozostało w pierwszej połowie.

Krótka przerwa na złapanie oddechu spowodowana urazem.

Po wyrównaniu gospodarze nabrali wiatru w żagle.

Odpowiedziała Polonia Warszawa, ale po pierwsze Dani Vega nie uciekł Marcusowi Haglindowi-Sangre, a po drugie znajdował się na spalonym w momencie podania.

Po dwóch kwadransach niezmiennie bliżej finału jest Polonia Warszawa.

Polonia Warszawa stawia na proste środki.

Wisła miała problem z rozpędzeniem się i stwarzaniem sytuacji podbramkowych w odpowiedzi na gola Daniego Vegi. W 27. minucie zapachniało wyrównaniem po rzucie rożnym. Wisła miała go po przyblokowanym strzale Łukasza Sekulskiego, a po dośrodkowaniu spod chorągiewki nieznacznie spudłował Andrias Edmundsson.

Próba uruchomienia wrzutką z rzutu wolnego Nemanji Mijuskovicia. Piłka zaliczyła jednak lądowanie w rękawicach Mateusza Kuchty, który uspokoił sytuację w polu karnym Czarnych Koszul.

Ponownie gospodarze domagają się przyznania im rzutu karnego. Iban Salvador nie ma dobrej opinii na polskich boiskach i nie przekonał swoim upadkiem Piotra Lasyka.

Kwadrans grania za zespołami.

W ostatnich minutach Polonia Warszawa z powodzeniem odpierała ataki przeciwnika. Poradziła sobie z zablokowaniem wszystkich uderzeń Wisły Płock. Pojawiają się pierwsze oznaki zdenerwowania wśród podopiecznych Mariusza Misiury.

Mariusz Liberda wcześnie napomniany przez sędziego żółtą kartką za awanturowanie się poza boiskiem.

Sędziowie oglądają starcia w polu karnym Polonii Warszawa. Twardo, ale zgodnie z przepisami goście.

Rywalizacja w barażach rozpoczęła się punktualnie, na jeszcze nasłonecznionym boisku. Gospodarze w granatowych strojach, a Polonia Warszawa na biało.

Kapitanami drużyn są Łukasz Sekulski i Mateusz Kuchta.

Drużyny wychodzą z szatni na boisko.

Piłkarze za moment pojawią się ponownie na boisku. Tak zapowiadamy półfinały.

Tylko i aż dwa kroki do PKO Ekstraklasy. Startują baraże w Betclic I lidze

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)

Ustawienie Polonii Warszawa.

Jedenastka Wisły Płock.

W Płocku rozpocznie się gra w barażach o awans do PKO Ekstraklasy. W małych derbach województwa mazowieckiego zmierzą się trzecia w sezonie zasadniczym Wisła z szóstą Polonią Warszawa. Nafciarze stracili punkty w tylko jednym meczu u siebie w rundzie wiosennej. Z kolei Polonia jest niepokonana na wyjazdach od początku roku i rzutem na taśmę przedostała się na miejsca barażowe.