Doliczony czas.

Jadon Sancho miał mnóstwo czasu na zakończenie kontrataku uderzeniem do bramki. Może za dużo. Powinien być hat-trick, natomiast jeden z bohaterów finału Pucharu Niemiec przesadził z celebracją w sytuacji sam na sam z Peterem Gulacskim.

Piłka przeturlała się nieznacznie obok słupka w bramce Romana Burkiego. Odbiła się ona rykoszetem po uderzeniu Christophera Nkunku. Mats Hummels stanął w odpowiednim miejscu i to on okazał się ratownikiem Borussii Dortmund na siedem minut przed zakończeniem podstawowego czasu.

Christopher Nkunku starał się uruchomić dośrodkowaniem gęsto ustawionych kompanów z RB Lipsk. Poradzili sobie gracze z Dortmundu i nie dopuścili do oddania uderzenia na bramkę Romana Burkiego. Muszą jeszcze popracować na swoje trofeum Łukasz Piszczek oraz jego partnerzy.

RB Lipsk jest zbudowany swoim golem i stara się podnieść temperaturę ostatnich minut trafieniem kontaktowym. Stracili kontrolę nad przebiegiem tego finału podopieczni Edina Terzicia. W tym momencie kibice Borussii Dortmund nie czują się zapewne zrelaksowani.

Dani Olmo szarżował przed polem karnym przeciwnika z Dortmundu. Piłka kopnięta przez byłego pomocnika Dinama Zagrzeb przeleciała wyraźnie ponad poprzeczką. W odpowiedzi kontrowali podopieczni Edina Terzicia i tylko Thorgan Hazard wie, jakim sposobem nie wepchnął futbolówki z trzech metrów do kompletnie odsłoniętej bramki Petera Gulacsiego.

Ponad godzina spotkania za drużynami i Julian Nagelsmann przygotowuje do wprowadzenia z ławki rezerwowych na boisko kolejnych dwóch zawodników.

Mahmoud Dahoud w ostatnim momencie zablokował niebezpieczne uderzenie Yussufa Poulsena. Duńczyk wprowadził ożywienie w poczynania ofensywne zespołu Juliana Nagelsmanna, ale jego łupem okazał się wyłącznie korner. To zdecydowanie za mało dla RB Lipsk na tym etapie spotkania.

RB Lipsk jest aktywniejszy na początku drugiej połowy meczu, ale Borussia Dortmund nie pozwala sobie na wypuszczenie ani kawałka zaliczki. Czas pracuje na korzyść podopiecznych Edina Terzicia.

Kevin Kampl interweniował z wyczuciem po płaskim dośrodkowaniu Łukasza Piszczka. Świetne przyspieszenie byłego reprezentanta Polski, ale nie dostarczył futbolówki centralnie ustawionemu Erlingowi Haalandowi.

Rozpoczęła się druga połowa w Berlinie. Po przerwie sytuacje podbramkowe zaczął stwarzać RB Lipsk, który jest w krytycznym położeniu. Możliwość zmniejszenia strat do przeciwnika miał między innymi Alexander Sorloth.

Doliczony czas.

Dwie akcje po przeciwnych stronach boiska. Roman Burki uprzedził interwencją na przedpolu Alexandra Sorlotha, a niewiele później Dayot Upamecano nie pozwolił Erlingowi Haalandowi na stoczenie pojedynku z Peterem Gulacsim.

Najgroźniejsze uderzenie RB Lipsk, a i tak pozostawiało odrobinę do życzenia. Alexander Sorloth ułożył sobie futbolówkę na prawej stopie, nie dał się dogonić Matsowi Hummelsowi, po czym trafił w boczną siatkę w bramce Romana Burkiego.

Tym razem Marco Reus nie w roli gracza podającego, a starającego się podsumować atak Borussii Dortmund. W tej roli nie poczuł się dobrze i nie wiadomo, czy to uderzeniem czy to podaniem posłał futbolówkę w miejsce bez żadnego zawodnika.

Erling Haaland przymierzył na 2:0 dla Borussii Dortmund.

Podanie Łukasza Piszczka do Mahmouda Dahouda, którego uderzenie zza pola karnego było wyraźnie niecelne. Borussia Dortmund mogła jeszcze powiększyć swoje prowadzenie, ale to już chyba byłoby za dużo jak na nieco ponad dwa kwadranse.

Niewiele interesującego wynika z ataku pozycyjnego podopiecznych Juliana Nagelsmanna. Formalni gospodarze nie znają sposobu na wypracowanie sobie pozycji do oddania niebezpiecznego uderzenia. Przed momentem Amadou Haidara zacentrował prosto do Romana Burkiego.

Tak Borussia Dortmund cieszyła się z prowadzenia.

RB Lipsk od rzutu wolnego w pobliżu narożnika pola karnego przeciwnika. Marcel Halstenberg zdecydował się na bezpośrednie uderzenie i po nim futbolówka ugrzęzła między rozstawionymi przez Romana Burkiego broniącymi.

Sytuacja generalnie kontrolowana przez Borussię Dortmund. Będąca na prowadzeniu drużyna wpuściła RB Lipsk na własną połowę boiska, ale jeszcze nie było strzału stanowiącego realne niebezpieczeństwo dla Romana Burkiego.

Rozpoczęła się walka. Rozpoczęła się dobrze dla Borussii Dortmund.

Szybują dośrodkowania w pole karne strzeżone przez Romana Burkiego. Poradził sobie zespół Edina Terzicia bez pomocy jego bramkarza. Interweniował Łukasz Piszczek, blisko którego nie było ani jednego przeciwnika.

Jadon Sancho dał prowadzenie ekipie z Dortmundu!

Naładowani energią są podopieczni Edina Terzicia. Ponownie faulował Emre Can, który najwyraźniej domaga się od prowadzącego spotkanie Felixa Brycha wyjęcia z kieszonki żółtego kartonika.

Seria strzałów zawodników RB Lipsk. Dani Olmo oraz Alexander Sorloth zostali zablokowani przez czujnych zawodników Borussii Dortmund. Jeszcze Marcel Sabitzer, któremu nie udało się przymierzyć w bramkę strzeżoną przez Romana Burkiego.

Felix Brych musiał wcześnie temperować krewkiego Emrego Cana. Jego atak wślizgiem w nogi przeciwnika nadawał się do pokazania żółtego kartonika. Po nieudanym wykonaniu rzutu wolnego przez RB Lipsk piłka przejęta przez Borussię Dortmund. Szarża Łukasza Piszczka przyniosła premierowy korner.

Hymn Niemiec na Olimpiastadionie.

Łukasz Piszczek zagra od początku meczu.

Przyjazd formalnych gości na Olimpiastadion.

Sędzia: Felix Brych

Ostatnie przygotowania zawodników z Lipska.

W tabeli Bundesligi piłkarze z Lipska są wiceliderami bez szans na dogonienie najlepszego Bayernu Monachium. Borussia Dortmund przeskoczyła na czwarte miejsce premiowane awansem do Ligi Mistrzów dzięki rewelacyjnemu przyspieszeniu i serii wygranych.

Ostatnie trofeum w Niemczech czeka na nowego posiadacza.

Konferencja Borussii Dortmund w miejscu akcji.

Tak wyglądało niedawne starcie drużyn o punkty.

Bundesliga. Borussia dała Bayernowi mistrzostwo Niemiec. Sancho bohaterem

W weekend drużyny zmierzyły się w Bundeslidze. Borussia odniosła zwycięstwo 3:2 na własnym stadionie. Po komplet punktów sięgnęła dzięki uderzeniu Jadona Sancho w końcówce podstawowego czasu. Wcześniej zmarnowała dwubramkowe prowadzenie.

Borussia Dortmund powalczy o trofeum na zakończenie nerwowego sezonu.

W finale Pucharu Niemiec zmierzą się RB Lipsk z Borussią Dortmund. Oba kluby były w tym roku między innymi w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Ekipa Juliana Nagelsmanna została wyeliminowana z prestiżowego europejskiego pucharu przez Liverpool FC, a podopieczni Edina Terzicia przez Manchester City.