Doliczone 3 minuty do regulaminowego czasu.

Końcówka meczu bez wielkich emocji. Bayern Monachium triumfuje i cieszy się, że po dublecie Roberta Lewandowskiego, może przedłużać każde wznowienie i grać gospodarzom na nerwach.

Mecz trwa 80 minut, a Robert Lewandowski pozamiatał w trzy. Trudno przypuszczać, że Werder Brema nagle zorganizuje się do ataku po kurczowym bronieniu bezbramkowego remisu.

Robert Lewandowski przypomniał, że jest na boisku, natomiast po płaskim wstrzeleniu Francka Ribery'ego piłkę zdążył sprzątnąć spod nóg kapitana reprezentacji Polski bramkarz.

Fajnie wyglądała kontra gospodarzy trzech na trzech. Żałują kibice w Bremie, że Manuel Neuer nie został zmuszony do wysiłku strzałem.

Dużo biega i walczy Franck Ribery, natomiast później jego partnerzy zwalniają akcje. Szkoda wysiłku Francuza na lewym skrzydle, kiedy pozostali piłkarze Bayernu Monachium nie nadążają.

Ponownie Arturo Vidal kontra Jiri Pavlenka i ponownie górą golkiper Werderu Brema. Chilijczyk dostał podanie od Thiago Alcantary i strzelił płasko z 20. metra. Na posterunku bramkarz.

Arturo Vidal znalazł miejsce, z którego mógł postraszyć bramkarza Werderu Brema. Poza pomyłką na początku spotkania Jiri Pavlenka broni jednak pewnie.

Żadnych zmian w obrazie spotkania. Rozgrywa Bayern Monachium, a ustawiony pięcioma obrońcami w linii Werder Brema uwija się jak w ukropie na włąsnej połowie i studzi zapał faworyta.

Franck Ribery powalony blisko chorągiewki przez Theo Gebre Selassie. Sędzia spojrzał groźnie na znanego z Euro 2012 defensora, ale nie pokazał mu żółtej kartki. Po rzucie wolnym piąstkował Jiri Pavlenka.

Seria dośrodkowań w pole karne Werderu Brema. Poradzili sobie obrońcy w zielonych strojach, ale to nie koniec. Bayern Monachium ma kolejny korner.

Werder Brema wznowił grę po przerwie.

Bayern Monachium powraca na boisko z szatni. W pierwszej połowie gola nie strzelił, po przerwie liczy na więcej.

Ostatnie akcje Bayernu Monachium w pierwszej połowie. Długo krążyła futbolówka po obrzeżach pola karnego gospodarzy aż Franck Ribery wykopał ją za linię bramkową.

Dwóch zawodników Bayernu Monachium leży na boisku. To Mats Hummels oraz Robert Lewandowski. Polak za chwilę podniesie się na równe nogi.

Nieoczekiwana zmiana ról zaskoczyła Werder Brema. Po wrzutce Roberta Lewandowskiego obrońcom urwał się Arjen Robben i główkował nieopodal słupka.

Jiri Pavlenka nie wygląda już na tak spanikowanego jak na początku pojedynku. Bramkarz z Bremy złapał spokojnie dośrodkowanie Davida Alaby spod chorągiewki.

Po 29 minutach statystyki Werderu wyglądały tak: strzały celne zero, próby niecelne zero, uderzenia zablokowane zero. Coś się jednak ruszyło z korzyścią dla widowiska.

Werder Brema miał szansę na oddanie pierwszego strzału po rzucie wolnym. Szansa wykorzystana. Premierowe uderzenie zablokował Niklas Suele, a drugie po nodze defensora Bayeru Monachium wyszło na korner.

Przepraszają się doświadczeni Arturo Vidal i Arjen Robben. Owszem, Bayern Monachium prowadzi grę, ale brakuje mu przyspieszenia, elementu zaskoczenia, żeby zmienić wynik.

Źle przyjął piłkę Robert Lewandowski, ta odskoczyła i gospodarze wyekspediowali ją aż do Manuela Neuera. Bayern Monachium musi budować atak od nowa.

Znudzili się rozgrywaniem piłki Bawarczycy i zapraszają do tańca Werder Brema. Drużyna w zielonych strojach wymieniła kilkanaście podań zanim Jerome Gondorf został zatrzymany faulem.

Wrócił już na lewe skrzydło Franck Ribery zamiast Arjena Robbena. Francuz trochę zaplątał się w ataku z Davidem Alabą i postanowili wycofać futbolówkę do środka pola.

Odważniejsza akcja Werderu Brema, po której piłka wylądowała pod nogami Manuela Neuera. Na podobne zrywy czeka jednak publiczność w mieście muzykantów.

W posiadaniu piłki niemal wyłącznie mistrz Niemiec. Sytuację podbramkową stworzył jednak nie po rozegraniu piłki, a po stałym fragmencie.

Na lewym skrzydle pokazał się Arjen Robben. Na jego dokładne dośrodkowanie czekali w polu karnym Robert Lewandowski oraz Arturo Vidal, jednak Holender zagrał tam piłkę zbyt późno.

Pierwszy stały fragment dla Bayernu Monachium i od razu temperatura w polu karnym Werderu Brema była wysoka. Po beznadziejnej wycieczce bramkarza na przedpole Corentin Tolisso strzelił sytuacyjnie w poprzeczkę.

Bayern Monachium w czerwonych strojach i w posiadaniu piłki. Gospodarze na razie obserwują co przygotował dla nich na ten mecz faworyt z Bawarii. Werder Brema gra w zielonych koszulkach oraz spodenkach.

Po problemach w okresie przygotowań Bayern Monachium gra coraz lepiej. Drugi komplet punktów w Bundeslidze zamierza wywalczyć na stadionie Werderu Brema. W jedenastce Carlo Ancelottiego jest Robert Lewandowski.