Pechowiec z Legii trenuje po złamaniu nogi. "Liczę na kilka minut gry jeszcze w tym roku"

- Mam nadzieję, że limit pecha już wyczerpałem - najpierw złamany nos, później noga. Po 11 tygodniach wróciłem do treningów z piłką. Jeszcze ćwiczę indywidualnie, ale wierzę, że to kwestia kilku dni i dołączę do zespołu. Nie mam żadnej blokady, robię wszystko normalnie. Liczę na to, iż dostanę jeszcze kilka minut gry i będę mógł zakończyć rok pozytywnym akcentem - powiedział Bartosz Bereszyński. Piłkarz Legii wrócił do treningów po długiej przerwie spowodowanej złamaniem kości śródstopia.

Komentarze (0)