Punktualnie o godzinie 12 rozpoczął się tradycyjny noworoczny trening Cracoviii. Kibice na stadionie przy ulicy Kałuży obejrzeli aż siedem bramek, a pierwszy zespół pokonał rezerwy 4:3. Pierwszy gol w Nowym Roku był trafieniem... samobójczym. Jego autorem był obrońca Mateusz Żytko. - Ten mecz jest dobrą zabawą zarówno dla nas, jak i dla kibiców - powiedział Żytko. W nietypowym obuwiu wystąpił Marcin Budziński, który zagrał w różowych kaloszach, do których przymocował korki. Nie przeszkodziło mu to w ustrzeleniu hat-tricka.