Lionel Messi znów zawiódł w finale wielkiej imprezy. Po słabej postawie w ostatnim meczu ubiegłorocznych mistrzostw świata, as Barcelony nie zdołał poprowadzić reprezentacji Argentyny także do triumfu w Copa America. - Znowu w superważnym meczu reprezentacji Messi był niewidoczny. Tak było w finale mundialu, tak było wczoraj. To jest moim zdaniem przyczyna natury psychologicznej. Brazylijczycy cenili Ronaldo i Romario właśnie dlatego, że byli specjalistami od strzelania goli w wielkich finałach. Z punktu widzenia faworyta nie jest ważne strzelenie pięciu goli Granadzie czy jakiemuś Portoryko. Wielkich piłkarzy poznaje się po tym, że wygrywają wielkie mecze - powiedział w rozmowie z x-news Bartłomiej Rabij, ekspert futbolu latynoamerykańskiego.