- Dużo zależy od organizacji. Jeżeli to jest duży stadion, na którym można zachować dystans, i można wypuszczać ludzi w określonej kolejności, żeby się nie tłoczyli, to ja uważam, że ryzyko nie jest duże. Większym problemem jest to, że ludzie muszą na ten stadion dojechać. Jeżeli później będzie tłok w tramwajach i autobusach, to jest problem. Moim zdaniem w czerwonych strefach takie imprezy powinny odbywać się przy pustych trybunach - mówi dr Paweł Grzesiowski zapytany o to, czy mecze piłkarskie powinny odbywać się z udziałem publiczności.