- Jeżeli mecz ci się nie układa, w ofensywie rywal przewyższa cię agresją, to musisz zastosować to samo. A my się poddaliśmy - mówi Radosław Majdan, były bramkarz reprezentacji Polski po porażce z Włochami (0:2), która obnażyła ekipę Jerzego Brzęczka. - Nie mieliśmy pomysłu, jak poradzić sobie z Włochami. Dzisiaj największym problemem reprezentacji Polski jest gra pod wysokim i agresywnym pressingiem - dodaje Majdan. Czy w najbliższej przyszłości ma szansę się to zmienić? Majdan przekonuje, że potrzebny jest mniejszy respekt do rywala i większa wiara we własne umiejętności. -
Brakuje mi trochę, że z poważnymi rywalami jesteśmy na własnej połowie. Nie chcemy ich stłamsić - kończy.