Kibice oglądający mecz Senegalu z Republiką Zielonego Przylądka mogli być świadkami chwili grozy. Sadio Mane niebezpiecznie zderzył się głowami z bramkarzem rywali i padł niemalże bezwładnie na murawę. Lekarze dość długo się nim zajmowali. Był w stanie kontynuować grę przez chwilę, nawet strzelił gola. Jednak po kilku minutach znowu padł na ziemię i musiał opuścić plac gry w towarzystwie lekarzy. Senegal wygrał 2:0 i awansował do ćwierćfinału PNA.