Polscy kibice zamarli, gdy Robert Lewandowski zmarnował rzut karny w meczu z Meksykiem (0:0). Okazuje się, że to przedłużenie fatalnej serii reprezentacji Polski. - Jesteśmy jedyną drużyną na świecie, która nie wykorzystała trzech kolejnych rzutów karnych na mistrzostwach świata. Deyna 1978, Żurawski 2002 i teraz Robert Lewandowski. Przynajmniej w czymś jesteśmy jedyni - mówił w programie "Prosto z mistrzostw" dziennikarz Piotr Żelazny.