Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. „To przykład”

- Grał z lekką kontuzją i tym mundialem zasłużył na to, by przeskoczyć do lepszego klubu. W meczu z Francuzami dośrodkował do Zielińskiego, szkoda, że tego nie wykorzystał - żałuje Łukasz Gikiewicz w magazynie „Prosto z mistrzostw”. - To przykład, że czasami sercem i charakterem można nadrobić pewne braki - dodaje Michał Listkiewicz, były prezes PZPN i sędzia międzynarodowy.

Komentarze (0)