Benevento, w którym gra Kamil Glik, spadło do trzeciej ligi włoskiej. To ruszy lawinę problemów, których najpoważniejszym ma być wycofanie się z klubu głównego inwestora. - Kamil ma tam kontrakt ważny przez rok, ale nie wydaje mi się, by tam został. Po spadku pewnie będzie go łatwiej wykupić - mówi Mateusz Skwierawski, dziennikarz WP SportoweFakty w magazynie "Z pierwszej piłki". - Na miejscu polskich klubów spróbowałbym go ściągnąć - radzi Piotr Koźmiński.