- Zachowanie trenera Henninga Bergana początku sezonu jest nieodpowiedzialne. Jeśli ktoś sprawdza 27 zawodników w trzech meczach już o stawkę to znaczy, że nie zna drużyny. Założę się, że szkoleniowiec prędzej wymówi skład biathlonowej sztafety Norwegii niż skład Legii - uważa menedżer piłkarski Andrzej Grajewski. Jego zdaniem to właśnie norweski szkoleniowiec ponosi winę za fatalny początek sezonu w wykonaniu Legii Warszawa.