- Nie możemy mieć pretensji do Celticu - stwierdził Bartosz Bereszyński, piłkarz Legii, którego wejście na boisko spowodowało przyznanie walkowera szkockiej drużynie. Dodał, że jest rozczarowany, że w tak głupi sposób jego zespół może się pożegnać z Ligą Mistrzów. Bereszyński nie chciał potwierdzić doniesień o tym, że pytał przed meczem kierownik drużyny czy na pewno może zagrać z Celtikiem. - To powinno zostać między nami, nawet jeśli tak było, to nic nie zmieni - powiedział piłkarz.