ME 2013: Polska na dnie tabeli

Czterech porażek w fazie grupowej mistrzostw Europy doznała kobieca reprezentacja Polski. Biało-czerwone odebrały w duńskim Randers brutalną lekcję plażowej piłki ręcznej.

W tym artykule dowiesz się o:

Polki na europejski czempionat jechały po naukę i choć selekcjoner Stanisław Igel powtarzał, że marzeniem naszego zespołu jest awans do gier ćwierćfinałowych, to z góry wiadomo było, że o realizację tego celu będzie niezwykle ciężko.

Biało-czerwone trafiły do szalenie trudnej grupy, a przygotowania naszej kadry do duńskiej imprezy ograniczone zostały do... trzech krótkich konsultacji szkoleniowych podczas turniejów o mistrzostwo Polski oraz jednego spotkania tuż przed wyjazdem na turniej opłaconego z kieszeni samych zawodniczek.

Udział w europejskim czempionacie nasz zespół rozpoczął od konfrontacji z Węgierkami i o ile jeszcze w pierwszym secie zawodniczki Igela były momentami w stanie nawiązać walkę z wyżej notowanymi przeciwniczkami, to po przerwie od rywalek odbiły się już jak od ściany. W starciu z czwartą drużyną świata, Norwegią, było niewiele lepiej i biało-czerwone pierwszy dzień rywalizacji zakończyły z zerowym dorobkiem punktowym.

- Ten zespół trzeba cenić przede wszystkim za to, że walczy. Po pierwszym meczu dziewczyny potrafiły się podnieść i grały coraz lepiej mimo, że po drugiej stronie boiska czoła stawiały im ekipy wymagające i utytułowane. Nasza drużyna w tym momencie przede wszystkim nabiera doświadczenia. Umiejętności są, ale brakuje zgrania, z czym przed turniejem się liczyliśmy, bo nasza drużyna nie miała czasu na wspólne przygotowania - wyjaśnia Igel w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Dzień później biało-czerwone wyglądały już znacznie lepiej i choć Chorwatkom nie zdołały urwać seta, to szczęście było bardzo blisko. - Przez cały czas w pierwszej odsłonie prowadziliśmy i w końcówce zdobyliśmy bramkę, która nie została jednak uznana. Gdyby tak się stało, mielibyśmy trzy punkty przewagi i wygralibyśmy seta - relacjonuje selekcjoner reprezentacji Polski.

Polki pozytywnie zaprezentowały się także w konfrontacji z rewelacyjną Ukrainą, do sukcesu ponownie zabrakło jednak kilku oczek. Fazę grupową nasz zespół zakończy starciem z Rosją, a następnie czeka go rywalizacja o dziewiąte miejsce mistrzostw Europy.

Mistrzostwa Europy w plażowej piłce ręcznej 2013

Węgry - Polska 2:0 (18:7, 23:1)
Polska - Norwegia 0:2 (13:25, 7:13)
Chorwacja - Polska 2:0 (15:14, 25:11)
Polska - Ukraina 0:2 (15:19, 16:18)

M.DrużynaMeczeZPSetyPkt
1. Węgry 4 4 0 8:1 8
2. Ukraina 4 4 0 8:1 8
3. Rosja 4 2 2 4:6 4
4. Norwegia 4 1 3 5:6 2
5. Chorwacja 4 1 3 3:6 2
6. Polska 4 0 4 0:8 0
Komentarze (5)
123frytki
10.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wyniki z przed roku na MŚ w Omanie gdzie grała inna kadra również bez większych przygotowań:
porażka z Węgierkami 2:1, porażka z Norweżkami 2:0, wygrana z Tajlandią 2:1, Porażka z Brazylią 2:0,
Czytaj całość
avatar
handballek
10.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dziwny jak dla mnie jest dobór zawodniczek, tłumaczymy się, że gramy z bardziej doświadczonymi rywalkami, a w kadrze nie ma żadnej zawodniczki z 4 drużyny klubowych mistrzostw Europy. 
Pan Robert
10.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Związek nie sfinansował im przygotowań! To jest SKANDAL i KOMPROMITACJA. Przecież to jest reprezentacja Polski, a beach handball akurat latem to świetna droga do promocji halowej odmiany dyscyp Czytaj całość