Organizatorzy zadbali, by najbliższe zawody odbyły się z jeszcze większym rozmachem. Weźmie w nich udział 14 drużyn żeńskich i 10 męskich podzielonych na dwie grupy, które będą rywalizować na Starym Rynku, przed budynkiem ratusza. Do utworzenia tam dwóch boisk do gry i jednego treningowego potrzebne było aż 400 ton piasku, który, uwaga, spełnia specjalne wymogi wyznaczone przez Europejską Federację Piłki Ręcznej. To m.in. ze względu na bezpieczeństwo zawodników, ale i komfort gry.
- Piasek, który przywieźliśmy, został przesiany i ma odpowiednią granulację - mówi Jakub Malinowski, organizator. - Głębokość każdego z boisk musi ponadto przekraczać 30 centymetrów - dodaje.
W odróżnieniu od turnieju w Inowrocławiu płockie zawody będą miały międzynarodową obsadę. Już w piątek wieczorem w towarzyskim spotkaniu zmierzą się Polska i Norwegia. Skandynawowie wysyłają do Płocka zarówno reprezentację kobiet, jak i mężczyzn, które wezmą również udział w sobotnio-niedzielnych zmaganiach z drużynami klubowymi.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Haris Seferović: Kamil Glik to twardy typ (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Poza Polską najliczniej będzie reprezentowana Holandia. Do naszego kraju przyjadą zawodniczki Westsite Amsterdam i TSHV Camelot, który wystawi zespoły w obu turniejach, oraz żeńskie reprezentacje do lat 16 i 18. Międzynarodowy skład uzupełnia Wołyń Ukraina z kilkoma reprezentantami kraju. - Najbardziej utytułowane są Norweżki, brązowe medalistki mistrzostw świata z 2014 roku, które zajmują ponadto 2. miejsce w klasyfikacji medalowej wszech czasów. Ich udział to dla nas duże wyróżnienie i potwierdzenie, że jesteśmy dobrze postrzegani także zagranicą - mówi Malinowski. - Kilku ukraińskich zawodników, których zobaczymy w Płocku, było z kolei w składzie srebrnej drużyny globu z 2012 r. Do europejskiej czołówki należą również Holenderki. Camelot i Westsite to, odpowiednio, 3. i 5. ekipa tegorocznego turnieju EBT Finals w Salonikach, w Grecji.
Polskich kibiców najbardziej interesuje występ rodzimych drużyn. Na Starym Rynku sukces sprzed roku będą chcieli powtórzyć gospodarze zawodów, czyli BHT Auto Forum Petra. - Nie możemy się już doczekać, bo poza zwycięstwem chcemy również pokazać efektowną grę, specjalnie dla naszych fanów - przekonuje kapitan płocczan Adrian Fiodor. - Ten turniej ma duże znaczenie nie tylko dla nas, ale i dla całej naszej dyscypliny. Dla dziewczyn to jeden z etapów przygotowań do tegorocznych mistrzostw świata na Węgrzech. Męska reprezentacja również tam wystąpi, choć tylko w turnieju poprzedzającym czempionat. Niestety zabraknie w nim zawodników Petry, bo w tym samym czasie mamy zawody we Włoszech. Dla naszej kadry docelową imprezą są jednak przyszłoroczne World Games we Wrocławiu - dodaje.
Zmagania na Starym Rynku to również możliwość zdobycia kolejnych oczek do klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski, której Petra jest liderem. - Drużyny zagraniczne będą z nami rywalizować, ale, co oczywiste, nie będą klasyfikowane w ogólnej punktacji. Naszym głównym rywalem powinna być, podobnie jak w Inowrocławiu, Fundacja Akademia Sportu z Gdańska- kontynuuje Fiodor. - Jesteśmy bardzo zdeterminowani, by obronić tytuł, zwłaszcza że może dać nam to prawo udziału w kończącym sezon Champions Cup na Wyspach Kanaryjskich.
Wstęp na cały turniej jest bezpłatny. Wokół każdego z boisk przygotowano trybuny na kilkaset miejsc, ale mecze będzie można także śledzić na stojąco.
Już piątek o 12 rozpocznie się camp dla najmłodszych, który poprowadzą zawodnicy Petry. O 14 start turnieju dla drużyn młodzieżowych, a o 21 na placu gry pojawią się reprezentacje Polski i Norwegii: najpierw kobiety, później mężczyźni -oba spotkania zostaną rozegrane przy sztucznym świetle.
- W sobotę zaczynamy z samego rana, bo już o 9, i kończymy ok. 22. Mecze o poszczególne miejsca będą rozgrywane w niedzielę od 13.00 - mówi Malinowski. - Bardzo się cieszymy, że miasto stawia nie tylko na piłkę ręczną w wydaniu halowym. Jesteśmy wdzięczni Urzędowi Miasta Płocka oraz firmom: Auto Forum, Solumus i PKN Orlen, że sponsorując nasz turniej, przyczyniają się także do rozwoju całej naszej dyscypliny - kończy.