Finałowa potyczka z drużyną z Norwegii nie ułożyła się po myśli naszych szczypiornistek. Nie można jednak powiedzieć, że były znacznie słabsze od rywalek. Biało-Czerwone dzielnie stawiały czoła reprezentantkom Norwegii. W pierwszym secie Polki przegrały zaledwie jednym "oczkiem" - 15:16.
Druga odsłona finału Mistrzostw Europy w chorwackim Zagrzebiu również padła łupem Norweżek. Tym razem przeciwniczki Polek wypracowały sobie wyższą przewagę. Drugi set zakończył się rezultatem 16:19, wobec czego pewne było już, że tytuł mistrzyń kontynentu powędruje w ręce zespołu ze Skandynawii.
W naszym zespole prym wiodły Sylwia Bartkowiak, Paulina Sowa oraz Ewa Nowicka. Ta ostatnia zagrała dobre spotkanie, ale nie była już tak skuteczna, jak w poprzednich meczach. Niemniej jednak Ewa zasłużyła na słowa uznania za wysoką formę w trakcie całego turnieju. To właśnie ona była jedną z głównych sił napędowych reprezentacji Polski.
Finał ME w beach handballu: Polska - Norwegia 0:2 (15:16, 16:19)
Polska:
Bartkowiak (10), Nowicka (8), Sowa (9), Mazurek (2), Ślężak (2), Slota, Łakomy, Błaszczyk, Masłowska, Krupa.
Norwegia: Blaasmo Haltvik (4), Hammerstad, Welfler (6), Martinsen, Aardahl (9), Saethre, Berg, Wernersen (16), Smistad, Granlund.
ZOBACZ WIDEO: Kontuzja kręgosłupa przerwała karierę polskiego rajdowca. Teraz jest gotów, by wrócić
Czy interesujesz się plażową piłką ręczną? 
na Instagramie 
na Facebooku 
