Mówisz David Fernandez, myślisz... ciągłe problemy zdrowotne. Hiszpan przez dwa lata więcej wysiedział się na trybunach niż pojawiał się na boisku. W pierwszym sezonie dochodził do siebie po poważnej kontuzji kolana, w ostatnich miesiącach częściej dopadały go urazy mięśniowe. Gdy wracał do gry, to nie zachwycał. Czarę goryczy przelał ostatni mecz ligowy z Łomżą Vive Kielce. W potyczce o mistrzostwo Polski Fernandez zawiódł, jego kiepska postawa w ostatnim kwadransie zaważyła na remisie i utracie szansy na tytuł.
W Płocku powoli kończy się cierpliwość do Hiszpana, dlatego rozważany jest scenariusz ze ściągnięciem następcy i zawodnika, który odciąży mocno eksploatowanego Michała Daszka. Według sport.tvp.pl, do Wisły ma trafić reprezentant Czech Tomas Piroch, którego trener Sabate poznał w trakcie pracy z kadrą.
22-latek gra we francuskim US Creteil HB, wcześniej jako nastolatek terminował w Melsungen, potem przeniósł się do szwajcarskiego HC Kriens-Luzern. W pierwszym sezonie we Francji rzucił 46 bramek, ale bardziej zwrócił na siebie uwagę podczas ME 2022. Z punktu widzenia Wisły, Czech mógłby przydać się w roli obrońcy. Za jego wykupienie trzeba jednak sporo zapłacić - jak informuje sport.tvp.pl, Nafciarze muszą wyłożyć 40 tys. euro za wykupienie kontraktu ważnego do 2023 roku.
Wisła ma w kadrze jeszcze 17-letniego Serb Urosa Mitrovicia, ale młodzian to dopiero kandydat do pierwszego zespołu, zdążył raptem zadebiutować w Superlidze.
ZOBACZ:
Motor Zaporoże wraca do gry!
Kolejne pożegnanie z legendą
ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska zrobiła niezłe show. "Taniec z różowym młotem"