Trener KPR Ruchu Chorzów bez ogródek. "Chciałbym, żeby dziewczyny o tym zapomniały"

Materiały prasowe / KPR Gminy Kobierzyce/Michał Ciechanowicz / Na zdjęciu: Walentyn Wakuła, trener KPR Ruchu Chorzów
Materiały prasowe / KPR Gminy Kobierzyce/Michał Ciechanowicz / Na zdjęciu: Walentyn Wakuła, trener KPR Ruchu Chorzów

W niedzielę KPR Ruch Chorzów podejmie EKS Start Elbląg i postara się o pierwsze punkty po powrocie do elity. Niebieskie po ostatniej, wstydliwej porażce w Kobierzycach chcą pokazać, że potrafią grać w piłkę ręczną.

Chorzowianki powróciły do rywalizacji w PGNiG Superlidze Kobiet po roku przerwy i na start dostały lanie od brązowych medalistek. O tym meczu ekipa ze Śląska chce jak najszybciej zapomnieć i zamazać złe wspomnienia zwycięstwem już w najbliższej kolejce.

Przypomnijmy, że szczypiornistki KPR Ruchu Chorzów w starciu z KPR Gminy Kobierzyce rzuciły tylko 22 bramki, a straciły ich aż 45. Cel Niebieskich na następny pojedynek w elicie to punkty i pokazanie, że pierwsza kolejka to wypadek przy pracy.

- Chciałbym, żeby dziewczyny zapomniały o meczu w Kobierzycach. Trzeba powiedzieć wprost, że praktycznie nic nam nie wychodziło i nie był to nasz dzień. Nie była to gra jaką jesteśmy w stanie prezentować. Możliwe, że był to po prostu efekt pierwszego starcia w sezonie. Zrobiliśmy analizę tego spotkania, pokazaliśmy co nie zadziałało i mam nadzieję, że wyciągnęliśmy wnioski - mówi trener chorzowskiego klubu, Walentyn Wakuła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu

Faworytem starcia będzie EKS Start Elbląg, ale chorzowianki będą mieć przewagę w postaci własnego parkietu. A na ich terenie, jak mówią zawodniczki, gra się bardzo trudno. - Chcemy wygrać, zwłaszcza że gramy na swoim parkiecie, przed własną publicznością. Chcemy pokazać, że potrafimy wygrywać, a mecz w Kobierzycach to był po prostu wypadek przy pracy - zapowiada Marcelina Polańska w rozmowie dla klubowych mediów.

- Znamy atuty naszego rywala. Istotne jest jednak to, że w niedzielę gramy bardzo ważne spotkanie, które trzeba wygrać i tylko o tym myślimy - dodaje rozgrywająca.

Zmartwieniem KPR Ruchu Chorzów może być sytuacja kadrowa. - Bondarenko ma problemy z karkiem, trwa diagnoza i nie wiemy na ten moment, czy zagra w niedzielę. Nie zobaczymy też Diablo, ale pozytywna wiadomość jest taka, że obyło się bez zabiegu. Rokowania są dobre i wróciła do lekkich treningów - tłumaczy szkoleniowiec.

- Nie wiemy też co dalej z niezarejestrowanymi wcześniej dziewczynami. Czekamy na informację - zdradza trener Walentyn Wakuła. Chodzi o Anastazyję Kalyhinę, Irynę Morozenko oraz Nadię Bury.

Mecz KPR Ruch Chorzów - EKS Start Elbląg odbędzie się w niedzielę (18 września) o godzinie 18:00. Transmisja z meczu w Emocje.TV.

Czytaj także:
Mistrzynie Ukrainy nie sprawiły niespodzianki. MKS FunFloor Lublin z kolejnym zwycięstwem
Strzeleckie popisy. Siódemka kolejki w PGNiG Superlidze Kobiet

Komentarze (0)