Mistrzynie Ukrainy zasmakowały już w Polsce premierowego zwycięstwa, ale poczuły też gorycz pierwszej porażki. Przypomnijmy, że Galiczanka Lwów na inaugurację pokonała Młyny Stoisław Koszalin, a w drugiej kolejce zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet musiała uznać wyższość MKS FunFloor Lublin.
Lwowianki w starciu z wicemistrzem Polski zdobyły tylko 23 bramki. Doświadczone rywalki kontrolowały spotkanie i zwyciężyły różnicą ośmiu trafień, notując drugą wygraną w tym sezonie.
- Chciałabym pogratulować drużynie z Lublina zwycięstwa. Wiemy, że w PGNiG Superlidze Kobiet będziemy mieć ciężkie spotkania. Nasz zespół jest bardzo młody i perspektywiczny. Będziemy się w Polsce ogrywać - skomentowała szkoleniowiec Tatiana Sztefan w rozmowie dla biura prasowego rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
- Popełniliśmy błędy, jak i w obronie, tak też w ataku. Będziemy oglądać wideo i analizować nasze pomyłki, a później naprawiać - powiedziała po meczu druga trenerka ukraińskiego klubu, która w przeszłości występowała w Lublinie jako zawodniczka.
Tatiana Sztefan zdradziła, że młody zespół z Ukrainy plany ma ambitne. Galiczanka Lwów chciałaby po fazie zasadniczej rywalizować w grupie mistrzowskiej, która będzie liczyła sześć zespołów. Pozostałej czwórce ekip pozostanie walka o utrzymanie.
- Nasz cel to ogrywać się oraz wejść do najlepszej szóstki - zapowiedziała trenerka.
O punkty w trzeciej kolejce będzie jednak trudno, ponieważ Ukrainki zmierzą się aktualnym mistrzem Polski. Spotkanie MKS Zagłębie Lubin - Galiczanka Lwów odbędzie się w czwartek (22 września) o godzinie 18:30.
Czytaj także:
Mistrzynie Ukrainy nie sprawiły niespodzianki. MKS FunFloor Lublin z kolejnym zwycięstwem
Strzeleckie popisy. Siódemka kolejki w PGNiG Superlidze Kobiet