Koniec ery w Segedynie. Zmiany wisiały w powietrzu

WP SportoweFakty / Tomasz Fafara / Na zdjęciu: Juan Carlos Pastor i zawodnicy MOL-Pick Szeged
WP SportoweFakty / Tomasz Fafara / Na zdjęciu: Juan Carlos Pastor i zawodnicy MOL-Pick Szeged

Jedna z najwspanialszych przygód w europejskiej piłce ręcznej dobiegnie końca. Juan Carlos Pastor odejdzie z Picku Szeged.

Węgierski klub ogłosił, że hiszpański szkoleniowiec odejdzie wraz ze swoim asystentem Miloradem Krivokapiciem przed końcem kontraktu. Po sezonie 2022/23 duet opuści MOL-Pick Szeged. To duże trzęsienie ziemi. Juan Carlos Pastor związał się z zespołem ponad 9 lat temu i do niedawna miał wręcz niepodważalną pozycję w Segedynie. W trakcie jego kadencji Pick odebrał mistrzostwo Węgier Veszprem i liczył się w Lidze Mistrzów, choć nie zdołał dostać się do Final4.

Ten sezon jest zupełnie nieudany dla Picku. Od kilku tygodni pojawiały się pytania o przyszłość doświadczonego Hiszpana, jego zespół zupełnie zawodził, dopiero niedawno udało się mu zdobyć pierwsze punkty w tym sezonie. W Picku nie było widać syndromów poprawy i mówiło się o szykującej się rewolucji w sztabie oraz w kadrze.

61-latek nadal ma opinię jednego z najlepszych fachowców w Europie, sezon 2022/23 jest pierwszym słabszym w wykonaniu Picku w trakcie jego kadencji. Wcześniej Hiszpan prowadził kadrę swojego kraju, w 2005 roku doprowadził ją do mistrzostwa świata.

ZOBACZ:
Polki nie dały rady w bałkańskim kotle
Wielkie emocje w Bundeslidze

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Komentarze (0)