Stawka obu spotkań była znikoma. W fazie głównej MŚ 2023 oba zespoły miały na swoim koncie komplet porażek. Bezpośrednie starcia pomiędzy tymi reprezentacjami zadecydowało więc jedynie o tym, kto zakończy ten turniej na wyższym miejscu.
Argentyna była faworytem starcia z Katarem i bardzo szybko to udowodniła. Rywale prowadzili tylko chwilę, gdy zdobyli pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Szybko inicjatywę przejęli przeciwnicy i mimo że w pewnym momencie Katarczycy złapali z nimi kontakt, to na przerwę schodzili przegrywając 9:12.
Od początku drugiej połowy Argentyńczycy utrzymywali bezpieczny dystans, jednak na osiem minut przed końcem zrobiło się ciekawie. Ahmad Madadi wykorzystał rzut karny, po którym Katar przegrywał 19:21. Na dwie minuty przed końcem zespół ten wciąż tracił dwie bramki, ale nie był w stanie odrobić tej straty. Na sam koniec dwoma trafieniami popisał się Ramiro Martinez i to on ustalił wynik meczu (26:22). Najskuteczniejszym zawodnikiem tego spotkania był natomiast skrzydłowy, Ignacio Perez, który dziewięć razy pokonał bramkarza rywali.
Ostatecznie to Argentyna zajęła piąte miejsce w grupie 3 na mistrzostwach świata 2023. Do ćwierćfinału awansowały reprezentacje Norwegii i Niemiec.
Katar - Argentyna 22:26 (9:12)
Mimo że Belgia była faworytem starcia z USA, to rozpoczęła je zdecydowanie słabiej niż rywale. Ci po trafieniu Aboubakara Fofany prowadzili 6:2. Mimo że goście byli w stanie dwukrotnie złapać kontakt, to do remisu nie doszło. Amerykanie wciąż byli z przodu i zakończyli premierową odsłonę z dwoma bramkami przewagi (14:12). Spora w tym zasługa Iana Huntera, który w końcówce dwukrotnie pokonał bramkarza przeciwników.
Drugą połowę tej rywalizacji lepiej rozpoczęli Belgowie. Trafienia Simona Oomsa dały im remis, a Jeroen De Beule wyprowadził ich na prowadzenie (17:16). Te jednak stracili, gdy na 15 minut przed końcem meczu sposób na bramkarza rywali znalazł Domagoj Srsen (20:19). Ponownie jednak De Beule sprawił, że Belgia była z przodu (21:20), ale tylko na chwilę. Od tego momentu reprezentacja ta złapała przestój w ataku, co wykorzystali Amerykanie. Ci zdobyli cztery bramki z rzędu, Samuel Hoddersen i Alexandre Chan Blanco byli nie do zatrzymania i dzięki nim USA miało bezpieczny wynik (24:21) na półtorej minuty przed końcem.
Ostatecznie Amerykanie sensacyjnie pokonali Belgię 24:22 i zajęli przedostatnie miejsce w grupie 4 na mistrzostwach świata 2023. W ćwierćfinale zameldowały się natomiast reprezentacje Danii i Egiptu.
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!