Zawodnicy Tomasza Strząbały najchętniej zapomnieliby o pierwszej połowie. Kilkuminutowa niemoc mogła ich pozbawić szans na zwycięstwo, Piotr Jędraszczyk do spółki z Piotrem Swatem rozmontowywali Unię, a Kacper Ligarzewski raz za razem powstrzymywał tarnowian. Piotrkowianina wybiła z rytmu dopiero czerwona kartka dla Swata pod koniec pierwszej części, ale przewaga była już wówczas okazała (15:9).
Im dłużej trwał mecz, tym Unia coraz bardziej zaczynała przejmować inicjatywę. Ligarzewski nie stanowił już muru, Aleksandr Buszkow finalizował akcje i wszystko zmierzało ku wyrównanej końcówce. Wprawdzie golkiper Piotrkowianina zatrzymał karnego Dmitrija Smolnikowa na 13 minut przed końcem, ale niedługo później z prowadzenia 20:17 nic nie zostało. Turbo włączył bowiem Paweł Podsiadło.
Były reprezentant Polski zachwycił w ostatnich minutach. Miało się wrażenie, że po prostu brał piłkę i z łatwością pokonywał Ligarzewskiego. To właśnie Podsiadło dokonał dzieła zniszczenia Piotrkowianina, rzucając dwie bramki w ciągu niecałej minuty. Przełomowym momentem była też wcześniejsza strata Jędraszczyka i kontra, po której Unia wyszła na prowadzenie.
Piotrkowianin pozostaje bez zwycięstwa w rundzie wiosennej, ma tylko dwa punkty przewagi nad ostatnią Pogonią. Unia awansowała z kolei na rewelacyjna szósta pozycję.
Grupa Azoty Unia Tarnów - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 30:27 (9:15)
Grupa Azoty Unia: Bartosik (8/35 - 23 %) - Buszkow 9, Podsiadło 7, Matsuura 3, Słupski 3, Yoshida 3, Minocki 2, Smolikow 1/1, Sikora 1, Mrozowicz 1, Sanek, Kowalik, Kasahara, Małek, Wajda
Piotrkowianin: Ligarzewski (10/39 - 26 %) - Matyjasik 7/3, Jędraszczyk 4, Surosz 3, Mosiołek 3, Swat 3/2, Pacześny 2, Szopa 2, Mastalerz 2, Kowalski 1, Doniecki, Pstrąg, Krajewski, Filipowicz
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni