Od kilku tygodni było jasne, że Taras Minocki zakończy dwuletni pobyt w Tarnowie, który prawdopodobnie zwieńczy tytułem króla strzelców Superligi. Ukrainiec, wypożyczony do tej pory z Motoru Zaporoże, miał oferty z Francji, łączyło się go nawet z płocką Wisła, ale najwięcej determinacji wykazał Górnik Zabrze.
23-letni Minocki w obecnym sezonie rzucił 154 gole i ma sporą przewagę nad resztą stawki w klasyfikacji strzelców. Jeszcze w czasach występów w Zaporożu uznawano go za wielką nadzieję, zdążył zadebiutować w Lidze Mistrzów, a dwa lata temu trafił do Unii Tarnów.
W nowym zespole Ukrainiec spotka się z dotychczasowym trenerem Tomaszem Strząbałą, który po sezonie 2022/23 przeniesie się do Zabrza (Górnik nie potwierdził jeszcze tej informacji).
- Skuteczność to jeden z atutów Tarasa. Drugim, dla nas równie ważnym, jest jego wszechstronność. Może z powodzeniem zagrać na trzech pozycjach, dając trenerowi duże pole manewru i jakość drużynie. Najważniejsze, że się udało. Pamiętajmy, że Taras był tylko wypożyczony do Tarnowa z Motoru Zaporoże, w którego barwach grał w Lidze Mistrzów. Rozmowy prowadziliśmy więc z Motorem, a skoro zostały złożone podpisy, to znaczy, że wszyscy doszli do porozumienia. Mnie cieszy, że kolejny młody i tak utalentowany zawodnik uznał, że projekt, jaki realizujemy w Zabrzu, będzie dla niego najlepszy - skomentował prezes Bogdan Kmiecik dla klubowego portalu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
ZOBACZ:
Polki dopełniły formalności
Poznaliśmy finalistów Pucharu Polski