Łatwo, lekko i przyjemnie - relacja z meczu SPR Olkusz - SPR Lublin

W spotkaniu kończącym 7. kolejkę kobiecej ekstraklasy piłkarki ręczne SPR-u Olkusz uległy przed własną publicznością SPR-owi Lublin 15:37 (8:13). Dla mistrzyń Polski było to udane przetarcie przed meczem z Alcoą FKC w ramach rozgrywek Pucharu EHF.

Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem. Mistrzynie Polski od pierwszych minut narzuciły rywalkom swój styl gry. Twarda obrona sprawiała miejscowym zawodniczkom ogromne problemy. Po 7 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 4:0. Widząc nieporadności swojej drużyny o czas poprosił Marek Płatek. Przekazane podczas przerwy uwagi na niewiele się zdały, bowiem w kolejnych minutach szczypiornistki z Lublina w dalszym ciągu dyktowały warunki na parkiecie. W 14 minucie po bramce Aukse Rukaite lublinianki prowadziły już 7:2. Wydawało się, iż z każdą kolejną akcją przewaga SPR-u Lublin będzie wzrastać. Tymczasem ku zadowoleniu liczenie zgromadzonej publiczności do głosu doszły miejscowe szczypiornistki, które wykorzystując brak skuteczności w akcjach ofensywnych SPR-u zaczęły odrabiać straty. W 26 minucie po trafieniu Pauliny Leszczyńskiej olkuszanki przygrywały już tylko różnicą jednej bramki - 8:9. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do zdecydowanie bardziej doświadczonych zawodniczek z Lublina, które m.in. dzięki dwóm celnym rzutom Aliny Wojtas pierwszą odsłonę spotkania zakończyły prowadzeniem 13:8.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od celnego rzutu Aleksandry Giery, która wlała odrobinę nadziei na dobry wynik w serca sympatyków olkuskiego zespołu. Lublinianki szybko jednak pozbawiły miejscowe zawodniczki złudzeń, cztery trafienia z rzędu odebrały ochotę do gry zespołowi z Małopolski. W drugiej połowie spotkania na placu gry pojawiła się Katarzyna Duran. Był to pierwszy oficjalny występ tej zawodniczki po urlopie macierzyńskim. Trener Grzegorz Gościński posłał na parkiet również doświadczoną skrzydłową Sabinę Włodek, która kilkukrotnie dała próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności. Gwiazdą wieczory była jednak inna zawodniczka SPR-u Lublin, bramkarka Małgorzata Sadowska. Niezliczona ilość udanych interwencji reprezentantki Polski oraz świetnie uruchamiane przez nią kontrataki sprawiły, iż SPR z każdą kolejną minutą powiększał prowadzenie. Zniechęcone takim obrotem sytuacji olkuszanki wyraźnie odpuściły w obronie, grając zbyt pasywnie. W 48 minucie przyjezdne prowadziły 25:14. W ostatnich dwunastu minutach mistrzynie Polski dokończyły dzieła zniszczenia, wygrywając tą część gry 12:1! Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem SPR-u Lublin 37:15.

SPR Olkusz - SPR Lublin 15:37 (8:13)

SPR Olkusz: Kozieł Krzymińska - Giera 4, Leszczyńska 4, Brachmańska 2, Przytuła 2/1, Kompała 1, Strzałko 1, Ziółkowska 1, Czekaj, Karnia, Kubiak, Magolon, Szczerbińska.

Karne: 1/2.

Kary: 16 min.

SPR Lublin: Sadowska - Wolska 7, Włodek 5/1, Mihdaliova 4, Rukaite 4, Wojtas 4, Duran 3, Małek 3/1, Mielczewska 3, Figiel 2/1, Wojdat 2, Malczewska, Skrzyniarz.

Karne: 3/4.

Kary: 6 min.

Widzów: 300.

Źródło artykułu: