Polskie szczypiornistki celowały w ćwierćfinał MŚ 2023, ale po porażce z Danią stało się jasne, że pozostanie im jedynie walka o trzecie miejsce w grupie z Rumunią. Nie był to jednak mecz o nic, ponieważ w tle toczyła się również walka o zachowanie szansy na udział w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Walki w poniedziałek nie brakowało, ale z wygranej ostatecznie cieszyły się Rumunki, które zwyciężyły jedną bramką (---> RELACJA). - W najważniejszych momentach zabrakło nam zimnej głowy i skuteczności, bo popełniałyśmy za dużo błędów. Kiedy dogoniłyśmy rywalki, nie wykorzystałyśmy szansy, by je przełamać. Nie wiadomo, jak wówczas wyglądałaby końcówka spotkania. Być może to my dostałybyśmy skrzydeł i odjechały - zastanawiała się po meczu Karolina Kochaniak-Sala.
- Przeciwniczki na pewno były w naszym zasięgu. Po raz kolejny źle weszłyśmy w spotkanie. Nie wiem, czym to jest spowodowane. Musimy o tym porozmawiać w gronie drużyny, bo znowu musiałyśmy gonić wynik. Po mistrzostwach czuję ogromny niedosyt, bo liczyłam, że zrobimy niespodziankę i zrealizujemy swój cel - dodała rozgrywająca, cytowana przez ZPRP.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia
- W drugą połowę weszłyśmy naprawdę dobrze, ale musiałam zamienić swój kontratak na bramkę. Nie udało się. Pech. Gdybym wiedziała, że takie wyniki to wszystko, na co nas obecnie stać, to po mistrzostwach nie czułabym takiego żalu, jak teraz - dodała autorka ośmiu bramek, Magda Balsam.
Bilans Polek w MŚ 2023 to trzy zwycięstwa (z Iranem, Japonią i Serbią) oraz tyle samo porażek. - Dunki czy Niemki były od nas lepsze, trzeba to przyznać, ale mecz z Rumunią był do wygrania. To boli najbardziej - oceniła prawoskrzydłowa polskiej kadry.
- Szkoda, że mistrzostwa kończymy porażką. Wciąż uważam, że mamy bardzo dobry zespół, świetne zawodniczki i duży potencjał. Czegoś jednak ciągle nam brakuje i nie wiem, czego - zakończyła zawiedziona Magda Balsam.
Czytaj także:
Fatalne wieści po meczu Polek. Nie ma już żadnych szans