U siebie lepiej niż na wyjeździe. KGHM MKS Zagłębie żałować może jednego

PAP / Maciej Kulczyński / Kristina Jorgensen w akcji
PAP / Maciej Kulczyński / Kristina Jorgensen w akcji

KGHM MKS Zagłębie Lubin przegrało u siebie z Metz Handball, ale francuska ekipa nie poczynała sobie w ataku tak swobodnie jak w ich pierwszym bezpośrednim starciu w Lidze Mistrzyń. Pozytywnym akcentem był występ polskiej bramkarki.

Wynik niedzielnego spotkania otworzyła jedna ze złotych medalistek MŚ 2023 - Chloe Valentini, co spotkało się z szybką odpowiedzią KGHM MKS Zagłębia Lubin. Później Francuzki popełniały dość sporo błędów, a lubinianki starały się je wykorzystywać. Najpierw świetnym rzutem z dystansu popisała się skrzydłowa Adrianna Górna, a później ta sama zawodniczka sfinalizowała kontratak.

Dobrze broniła Monika Maliczkiewicz, początek w wykonaniu Miedziowych mógł się naprawdę podobać, ale też należy przyznać, że przy tylu dogodnych okazjach do zdobycia bramki wynik powinien wyglądać o wiele lepiej (6:5 w 15'). Gospodynie nie wykorzystały kilku "setek".

Z czasem Metz uporządkowało swoją grę i po udanych interwencjach Hatadou Sako zaczęło odjeżdżać (6:10 w 22'). Lubinianki zaliczyły bardzo poważny przestój w ataku. Po dziesięciu minutach posuchy piłkę w siatce umieściła... Monika Maliczkiewicz, która popisała się precyzyjnym rzutem przez całe boisko. To wiele mówiło o ich problemach w ofensywie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła

Nie chodziło jednak o wypracowywanie sobie rzutowych pozycji, a o skuteczność. I tego mistrzynie Polski mogą żałować najbardziej. W pierwszej połowie wynosiła ona tylko 45 procent, przy 68 procentach Metz HB. To zrobiło sporą różnicę.

Tuż po zmianie stron straty Miedziowych wzrosły do siedmiu bramek, ale lubinianki znalazły sposób, żeby podreperować wynik. Okazały się nim dużo ruchu na rozegraniu i dwójkowe akcje z obrotową Jovaną Milojević (18:22 w 44'). KGHM MKS Zagłębiu nie udało się jednak pójść o krok dalej i przycisnąć rywalek jeszcze bardziej.

Liga Mistrzyń:

KGHM MKS Zagłębie Lubin - Metz Handball 24:30 (10:15)

KGHM MKS Zagłębie: Maliczkiewicz 1, Zima - Pankowska, Przywara, Górna 6, Drabik 1, Szarkova 2, Michalak 2, Bujnochova, Kochaniak-Sala 4, Matieli 4, Jureńczyk, Milojević 4.
Karne: 3/5
Kary: 10 min.

Metz HB: Depuiset, Sako - Grijseels 9, Valentini 3, Hansen 3, Golvet, Jorgensen 2, Brkić 2, Vinter Burgaard 1, Mlamali 1, Jacques 3, Bouktit 2, Granier 2, Chambertin 2, Le Blevec.
Karne: 8/9
Kary: 8 min.

Czytaj także:
To fenomen! Legenda polskiej kadry nie ma dość
Niebywałe wydarzenie w Hamburgu. Protest bramkarza zmienił decyzję sędziów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty