Przypadek Karoliny Kudłacz-Gloc zna chyba już każdy kibic piłki ręcznej w naszym kraju. Rozgrywająca od lat jest kluczową postacią mistrza i zdobywcy Pucharu Niemiec, imponuje formą i świeci przykładem, a miejsca... w prowadzonej przez Arne Senstada kadrze Polski dla niej niezmiennie nie ma.
Za zachodnią granicą jej wysiłek jest jednak doceniany. Polka 17 stycznia obchodziła już swoje 39. urodziny, ale dla władz SG BBM Bietigheim nie liczy się wiek, a to, co sobą reprezentujesz i ile wnosisz do gry. A legenda Biało-Czerwonych cały czas jest w drużynie jednym z najmocniejszych ogniw.
Dlatego nie ma w tym nic dziwnego, że szefostwo wyszło z propozycją przedłużenia wygasającej umowy. Karolina Kudłacz-Gloc w barwach SG BBM gra od 2017 roku - i ku uciesze niemieckiego klubu - "końca jeszcze nie widać".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła
- To była długa i świadoma decyzja. Wszelkie istotne argumenty zostały przeanalizowane i nie było powodu, dla którego miałabym nie kontynuować kariery - powiedziała w rozmowie dla klubowych mediów rozgrywająca.
Polska szczypiornistka przedłużyła swój kontrakt do 30 czerwca 2026 roku! - Karolina Kudłacz-Gloc jest bardzo ważna dla całej drużyny. To wzór do naśladowania - cieszył się z decyzji polskiej piłkarki ręcznej trener SG BBG Bietigheim, Jakob Vestergaard.
Czytaj także:
To koniec. Legenda podjęła decyzję
KGHM MKS Zagłębie zaskoczyło transferem. Umowa z jedną z liderek kadry