Sandomierzanie, którzy w ubiegłej kolejce gładko pokonali CHKS Łódź chcą pójść za ciosem i wygrać drugi mecz z rzędu. W tym celu ma im pomóc atut własnej hali i publiczność, która tydzień temu zgotowała na trybunach wspaniałą atmosferę. Podopieczni Adama Węgrzynowskiego przystąpią do meczu z Politechniką w najmocniejszym składzie. Chcąc realnie myśleć o utrzymaniu w I lidze nie mogą sobie pozwolić na zgubienie punktów. Duża odpowiedzialność będzie spoczywała na Marcinie Ogrodniku, który od początku sezonu znajduje się w świetnej formie i jest motorem napędowym drużyny z Sandomierza.
Akademicy po srogim laniu ze Stalą Mielec przyjadą do Sandomierza żądni zwycięstwa. Już nie raz w tym sezonie udowodnili, że są drużyną nieobliczalną, która potrafi wygrywać z najlepszymi i tracić punkty z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. W przeciwieństwie jednak do Wisły radomianie potrafią grać na wyjazdach co udowodnili, pokonując 2 kolejki temu Miedź Legnicę. Z pewnością kluczem do sukcesu będzie postawa bramkarzy: Pawła Kuczyńskiego i Łukasza Kowalskiego. Jeśli uda im się zatrzymać Ogrodnika i spółkę, to na pewno mają szansę na korzystny rezultat.
Sandomierzanie, którzy są typową drużyną swojego boiska, chcąc poprawić swoją pozycję w tabeli muszą zdobyć 2 punkty. Zwycięstwo pozwoli im na wyprzedzenie drużyny z Radomia oraz wniesie do drużyny optymistyczny nastrój przed wyjazdem do Opola. Akademicy jednak ani myślą wracać do domu bez punktów. Wiedzą o co grają i zdają sobie sprawę z tego że porażka może mocno skomplikować ich sytuację w tabeli, dlatego zapowiadają walkę o zwycięstwo. Mecz Wisła – Politechnika w sobotę o godz. 18.00.